Ja też dziękuję wszystkim za jak zwykle fajne spotkanko, Sensorowi wiadomo za co, a Wesołemu przede wszystkim za hojne szafowanie beczkami z własnym piwem
Część artystyczna też była niczego sobie, tylko Monne wpadła w jakiś popęd nauczycielski i usiłowała co poniektóre koleżanki nauczyć kręcenia brzuchem - w moim przypadku poniosła całkowitą klęskę


Comment