Wspólne zakwatrowanie na XII MGB w Żywcu

[e-prezes]

Ja się zgadzam w pełnej rozciągłości. dziękuję za wyjaśnienie sytuacji. Zdaję się w pełni na Ciebie, bo mi ciężko jakoś ogarnąć rozumem ten wątek

a gdzie ja napisałem, że nie chce nic jeść?? dałem Marusi wolną rękę jak chodzi o pertraktacje dt. posiłków, ale jak widać kierownik naszego domku ma inne plany. jeśli mam zjeść byle co w Piwiarni Żywieckiej w piątek to wolę zjeść coś porządnego w ośrodku za tę samą cenę.

[Maggyk]

a gdzie ja napisałem, że nie chce nic jeść?? dałem Marusi wolną rękę jak chodzi o pertraktacje dt. posiłków, ale jak widać kierownik naszego domku ma inne plany. jeśli mam zjeść byle co w Piwiarni Żywieckiej w piątek to wolę zjeść coś porządnego w ośrodku za tę samą cenę.

A gdzie ja napisałam cokolwiek o Tobie, poza tańcem na rurze W Piwiarni Żywieckiej można zjeść nie tylko byle co. Już nie pisz więcej, bo Grzesiek Cię do knajpy nie wpuści

[Ahumba]

Ponieważ z tego co mi wiadomo domek seniorski (Nr 11) zapełni się dopiero późnym popołudniem uprzedziłem panią w recepcji, co piątkowe żarcie może sobie sama skonsumować (za swoje dudki), o sobotnim ognisku pogadamy po przyjeździe i że może ewentualnie liczyć na niedzielne śniadanie. Pani była zadowolona z rozmowy.

[Marusia]

Ponieważ z tego co mi wiadomo domek seniorski (Nr 11) zapełni się dopiero późnym popołudniem uprzedziłem panią w recepcji, co piątkowe żarcie może sobie sama skonsumować (za swoje dudki), o sobotnim ognisku pogadamy po przyjeździe i że może ewentualnie liczyć na niedzielne śniadanie. Pani była zadowolona z rozmowy.

Coraz lepiej

[e-prezes]

A gdzie ja napisałam cokolwiek o Tobie, poza tańcem na rurze

ale solidaryzujesz się z Marusią

W Piwiarni Żywieckiej można zjeść nie tylko byle co. Już nie pisz więcej, bo Grzesiek Cię do knajpy nie wpuści

pamiętam, że którejś giełdy, był problem ze zjedzeniem czegoś bezmięsnego.

[Basik]

ale solidaryzujesz się z Marusią
pamiętam, że którejś giełdy, był problem ze zjedzeniem czegoś bezmięsnego.

W sumie to chyba tak, znaczy rok temu, ale dzień po giełdzie, jedliśmy pyszne ale mięsne dania.. I raczej chyba na takie jedzenie to miejsce jest nastawione. Ale były też chyba jakieś kluski i sałatki. I wolałabym jednak jedzenie w browarze niż jedzenie we Fregacie. Jakoś już nie mam do Fregaty zaufania i w ich jedzenie też nie wierzę Obyś się pozytywnie rozczarował jeżeli się zdecydujesz.

[Maggyk]

ale solidaryzujesz się z Marusią
pamiętam, że którejś giełdy, był problem ze zjedzeniem czegoś bezmięsnego.

A od kiedy Ty jesteś bezmięsny?

[e-prezes]

A od kiedy Ty jesteś bezmięsny?

w piątek bywam!

[mark33]

Jak to czytam, to już się znowu denerwuję - że niby co, każdy ma sobie wybrać PORCJĘ? I co, potem będzie stół z 20 kotletami, 40 kaszankami i każdy będzie brał wg kartki, którą zamówił?? Czy ich całkiem powaliło??? Naprawdę, nie chcę już tam dzwonić, bo rozniosę tą babę.

Marusia spokojnie, przecież możemy wszyscy zamówić karczek czy żeberka lub co tam się nam wyda odpowiednie. Inna sprawa, że każdy zamówi co innego

[Basik]

w piątek bywam!

A to szacuneczek...a do sałatka może nie wystarczyć....

[kangurpl]

..... Inna sprawa, że każdy zamówi co innego

1. I tu mieliby problem jak nad tymi zamówieniami zapanować
No bo przecież każdy chciałby dostać to co zamówił, a jaka możliwość późniejszych reklamacji:
- gdzie mój karczek?,
- a moja kaszanka była za mała!!! itp.

2. swoja drogą ciekawy jestem co będą chcieli zaproponować w ramach tych 17 czy 20 zł.
No bo chyba nie kawałek kaszanki !!!

[kibi]

w piątek bywam!

Możesz mi wierzyć albo nie, ale w moim kościele parafialnym ksiądz podawał w ogłoszeniach, że ze względu na święto kościelne w najbliższy piątek post nie obowiązuje

[Shlangbaum]

jak widać kierownik naszego domku ma inne plany

Kiedy zamówiłem domek nie było jeszcze nic mówione o jedzeniu a potem czekałem na rozwój wydarzeń

[mark33]

1. I tu mieliby problem jak nad tymi zamówieniami zapanować
No bo przecież każdy chciałby dostać to co zamówił, a jaka możliwość późniejszych reklamacji:
- gdzie mój karczek?,
- a moja kaszanka była za mała!!! itp.

2. swoja drogą ciekawy jestem co będą chcieli zaproponować w ramach tych 17 czy 20 zł.
No bo chyba nie kawałek kaszanki !!!

Dobra kaszanka to chyba max 10zł (normalnie 6-8zł) kosztuje za kilogram, jedno wiem dwa kilo kaszany za chiny nie zjem (nawet w trzy dni)

[mark33]

Możesz mi wierzyć albo nie, ale w moim kościele parafialnym ksiądz podawał w ogłoszeniach, że ze względu na święto kościelne w najbliższy piątek post nie obowiązuje

O proszę jak trzeba to się i dyspensa znajdzie

A propos Giełda Żywiecka to międzynarodowa jest, ale żeby kościelna to nie wiedziałem