Skoro Marusia nie ma kwalifikacji, to trzeba jej było w ogóle do jury nie brać, a nie usuwać ją z niego po tym, jak jedna z jej ocen nie spodobała się reszcie.
Poza tym, skoro Marusia była pełnoprawnym członkiem jury, to miała prawo ocenić to piwo zarówno 50/50 jak i 0/50. Tak samo jak każdy inny członek jury. Teraz możemy zastanawiać się, czy skoro sędzia X lubi posmak kawowy w piwie, a sędzia Y za nim nie przepada, to czy wyniki należy uznać, czy nie, bo to oczywiste że nie są obiektywne.
Poza tym, skoro Marusia była pełnoprawnym członkiem jury, to miała prawo ocenić to piwo zarówno 50/50 jak i 0/50. Tak samo jak każdy inny członek jury. Teraz możemy zastanawiać się, czy skoro sędzia X lubi posmak kawowy w piwie, a sędzia Y za nim nie przepada, to czy wyniki należy uznać, czy nie, bo to oczywiste że nie są obiektywne.
Comment