2008-12-14, Poznań-Rynek, Jarmark przedświąteczny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Jurandofil
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2007.10
    • 977

    2008-12-14, Poznań-Rynek, Jarmark przedświąteczny

    Służbowy Piwny Tydzień - część IVa (14.XII)

    Z Czech wróciłem w sobotę i dzisiaj (14.XII) miałem robić przerwę w smakowaniu Piva. Trudno jednak było usiedzieć w domu dysponując wspominanym w poprzednich częściach biletem, więc po śniadaniu znalazłem się na dworcu i...
    ...wybór padł na BWE do Poznania.

    Zasadniczo nie przygotowany do wizyty w tym mieście (nie planowałem odwiedzać Brovarii) - celem był spacer po Starówce i po dwóch, trzech godzinach powrót do domu. A docent krzyczał na mnie przy ostatnim piwnym spotkaniu , że będąc tak blisko pszenicznego koźlaka, nie zajrzałem nań. Trudno

    Gdy znalazłem się na Rynku, zastałem na jego fragmencie jarmark przedświąteczny. Były nawet wielkie namioty, w których można było zakupić wiejskie jadło: najlepsze kiełbasy, kaszanki, szynki i co tam jeszcze tylko możliwe. Tylko jakieś ceny miastowe im wyszły
    Swarzędzka 32zł/kg

    Nie w kiełbasach tkwi jednak klucz tego tematu, a w Piwie (i bez zdziwienia proszę! ). Zaplanowana na dziś przerwę musiałem przerwać. W jednym z namiotów dostrzegłem stanowisko browaru Fortuna. Według oświadczenia obsługującego nalewak - jasna 13 (5zł/0,4l). Niestety plastiki, ale za to firmowe - z resztą na jarmarkach nie oczekuję szkła. Z dumą mijałem kolejne policyjne patrole zatrzymując się co kilka chwil na kolejne łyki.

    Jednakże nie Fortunę powtarzałem do potraw konsumowanych na różnych stanowiskach a niefiltrowane z Korebu. W tej samej cenie co Fortuna, ale dla mnie znacznie ciekawsze, świeższe, bardziej wyraziste i z fajno, gęsto piano
    Koreb ostatnimi czasy gości na większości tego typu imprez w Polsce, nie licząc już nawet regularnych wizyt w warszawskim BlueCity.
    Można było zakupić pięciolitrówkę niefiltrowanego z Łasku, ale w dość wysokiej cenie (55zł) - nawet w Warszawie jest za 50zł.

    W przeciwieństwie do Chmielaków Krasnostawskich, na tym jarmarku było więcej stanowisk kojarzących się (jakkolwiek) z Piwem. Chociażby wiele punktów sprzedaży chleba ze smalcem i to z ciekawymi dodatkami (kiełbasa, cebula, ogórek).

    Także spacer poznański siłą rzeczy ograniczył mi się do popijania niefiltrowanego korebiańskiego z przegryzieniem pysznymi pierożkami z mięsem i kapustą.

    Z Poznania wróciłem Panoramą, bo chciałem dotrzeć na 20 do domu. I pomysleć, że jedyne koszty tej wycieczki, to Piwo i jadło...
    Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

    Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
    Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Przetwarzanie...
X