Przyglądając się liczebności odwiedzających istniejące giełdy na wschodnich rubieżach Polski (mam na myśli Białą Podlaską i Lublin, bo o tej w Krasnymstawie ciężko mówić w tych kategoriach) zastanawiam się na ile one są potrzebne?
Giełda na Kresach - potrzebna czy nie?
Collapse
X
-
Może są na tyle potrzebne na ile integrują lokalne środowiska?
Piszę to przez analogię do comiesięcznych giełd w katowickim "Spiżu". -
O ile mnie pamięć nie zawodzi to kolega był jednym z organizatorów giełdy w Bialej Podlaskiej.Czy i na ile była potrzebna proszę odpowiedzieć samemu. Pozdrawiam tych którzy wkładają wysiłek i swoj czas aby potem mogli usłyszeć ,,na ile one są potrzebne". A kolegę nikt na siłę nie ciągnie ,nie ma obowiązku.Comment
-
-
Ważniejszy jest wątek dot. celowości i cykliczności spotkań. Ja jestem zwolennikiem częstych spotkań. Teraz, z braku czasu. rzadko bywam, ale i na Kresy zdarzało mi się ze Szczecina gnać
Takie imprezy (nawet kameralne) to zawsze możliwość spotkania się i wymiany doświadczeńComment
-
O ile mnie pamięć nie zawodzi to kolega był jednym z organizatorów giełdy w Bialej Podlaskiej.Czy i na ile była potrzebna proszę odpowiedzieć samemu. Pozdrawiam tych którzy wkładają wysiłek i swoj czas aby potem mogli usłyszeć ,,na ile one są potrzebne". A kolegę nikt na siłę nie ciągnie ,nie ma obowiązku.
Nie wiem skąd ta wrogość, to po drugie. Zaprosiłem do dyskusji, tyle.Comment
-
Comment
-
Też w zasadzie wydawało mi się e-Prezes ze byłeś jednym ze współorganizatorów giełdy w Białej Podlaskiej ale nieczęsto na nią jeżdziłem więc mogłem się mylić. Widać jakoś części forumowiczów skojarzyłeś się z tą giełdą. To chyba nic złego. Nie wiem gdzie w poście 3 doszukałeś się złośliwości. Wg mnie post ten jest w zasadzie już odpowiedzią na Twoje postawione pytanie. Jeśli nie robiłeś giełdy w BP to zawsze przecież możesz zapytać się jej organizatorów jak to widzą. Skoro robią tzn że jakiś sens to ma. Chyba nikt nie robił by giełdy tylko po to żeby spotkać się na pustej sali sam ze sobą. Jeśli satysfakcjonuje ich frekwencja a samo przedsięmwzięcie nie przynosi strat to chyba (jak na nasze realia) jest OK. Przynajmniej mi tak się wydaje.
Trochę mylny tytuł dałeś. Kresy kojarzą mi się raczej z wschodnimi terenami II RP które obecnie są za naszą wschodnią granicą a tam z giełd to znam tylko Lwów i Wilno które chyba funkcjonują dosyć udanie.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na FacebookuComment
-
Dla Krakusa, za którego mimo wszystko jeszcze się uważam Kresy to wschodnie województwa Polski.
Cooper, to czy przy tej czy innej imprezie pomagałem (bez żadnego afiszowania się i splendorów) jeszcze nie znaczy, że jestem współorganizatorem. Tak samo to, że zamieściłem info o giełdzie na browar.biz nie daje mi prawa czuć się za nią odpowiedzialny.
Tytuł wcale nie jest tendencyjny, bo liczyłem na odzew w rodzaju: "jest potrzebna, przyjedziemy" lub "nie, nie przyjadę, za daleko". Czyli jakiegoś odzewu. Obecna formuła się nie sprawdza, więc chyba nie ma w tym nic nienormalnego, że pytam...Comment
-
Pewnie, że potrzebna. Nie można przekreślac tych giełd tylko dlatego, że nie są tak licznie odwiedzane.
Są duże giełdy, średnie i małe. Wszystkie nie moga być wielkie, bo byłoby nudnoKażda giełda kiedyś byłą mała i z czasem się rozrastała.
Mnie osobiście do kanonu giełd brakuje tylko giełdy w Rzeszowie. Na północnym wschodzie mamy Białą, w centrum wschodu Lublin, a na południu ... no właśnie.
Wyprzedzając komentarze niektórych osób w stylu: "to weź i zorganizuj", odpowiadam, że bardzo chętnie pomogę w organizacji takowej giełdy, oby tylko znaleźli się chętni do współpracy.Ostatnia zmiana dokonana przez LenDo; 2012-01-08, 20:51."Zbieracze to szczęśliwi ludzie" J.W.GoetheComment
-
Pewnie, że potrzebna. Nie można przekreślac tych giełd tylko dlatego, że nie są tak licznie odwiedzane.
Są duże giełdy, średnie i małe. Wszystkie nie moga być wielkie, bo byłoby nudnoKażda giełda kiedyś byłą mała i z czasem się rozrastała.
Mnie osobiście do kanonu giełd brakuje tylko giełdy w Rzeszowie. Na północnym wschodzie mamy Białą, w centrum wschodu Lublin, a na południu ... no właśnie.
Wyprzedzając komentarze niektórych osób w stylu: "to weź i zorganizuj", odpowiadam, że bardzo chętnie pomogę w organizacji takowej giełdy, oby tylko znaleźli się chętni do współpracy.Ostatnia zmiana dokonana przez Piecia; 2012-01-08, 21:23.Koniec i bomba,
Kto nie pije ten trąba !!!
__________________________
piję bo lubię!Comment
-
Prezesie, rzeczywiście pytanie o celowość giełdy w Lublinie jest trochę zaskakująca. Ja uważam ja za jedna z najfajniejszych giełd w kraju, zarówno kolekcjonersko jak i towarzysko.
A co do giełdy w Białej to lepiej zapytać co trzeba zmienić, żeby znów podniosła się frekwencja.Comment
-
Gisou, skoro poruszyłeś temat giełdy w Lublinie to pociągnę temat. Nie mam nic przeciw tejże, ale podobnie jak z tą w BP jest mała i staram się zrozumieć dlaczego (mimo wsparcia grupy kolekcjonerów i browaru miejscowego) nadal taka jest. Wątek, który założyłem jest w tym celu by zrozumieć gdzie tkwi problem i go rozwiązać następnym, bądź kolejnym razem.
LenDo, to, że w Rzeszowie jeszcze nie ma to mnie już od dawna dziwi, ale może właśnie widz na tym polega, że nie ma komu przyjechać. Nie bez znaczenia jest łatwość dojazdu z innych miast.
Nie twierdzę, że małe nie mają racji bytu, bo mnie komercjalizacjia kilku większych już zmęczyła (mam na myśli ceny za jakie trzeba tam kupić kolektybilia w porównaniu do innych giełd), ale czym mogą przyciągnąć większą rzeszę odwiedzających.
Mam pewną teorię na ten temat i kilka ew. rozwiązań, ale zależało mi na dialogu, który prowadzi do wniosków a nie do wojny.Comment
-
Tak ogólnie moje refleksje nad tym od czego zależy dlaczego dana giełda pada na pysk lub jest a jeśli jest to dlaczego jest duża albo mała:
1/ dojazd - jeśli są to miejscowości gdzie dojazd nie jest najwygodniejszy np poprzez małą liczbę połączeń kolejowo-autobusowych lub są o niedogodnych godzinach (tak wiem, coraz więcej ludzi jeżdzi samochodami w kilka osób ale widać jeszcze nie wszyscy) to atrakcyjnośc giełdy spada.
2/ wielkość środowiska kolekcjonerów w danej miejscowości/regionie - bardzo istotny argument chyba nawet najistotniejszy - odpowiednia ilość kolekcjonerów, zwłaszcza zapaleńców którzy chcą coś organizować społecznie jest istotna. Jeśli w danym mieście jest 1 kolekcjoner to ma raczej małe szanse samemu zrobić dobrą giełdę a pozatym kolekcjonerzy z reszty Polski nie będą przyjeżdzać po to żeby spotkać się/powymieniać tylko z tą jedną osobą żeby nie wiem jak sympatyczna była.
3/ sama giełda - warunki jakie na niej są tzn wielkość sali lub czy giełda jest w ogóle na terenie otwartym, łatwość lub trudność zdobycia wolnego miejsca przy stole, może nawet godziny otwarcia giełdy i coś co niestety z czasem może być istotne dla części kolekcjonerów (niestety, bo chyba tak być nie powinno): czy są giełdowe upominki a jeśli są to czy atrakcyjne czy mniej
4/ termin giełdy - czy nie koliduje on z innymi polskimi giełdami a w przypadku giełd na - jak to określiłeś "Kresach" - z giełdami za naszą wschodnią granicą. Może też być tak iż różnica czasowa jest 1 tydzień to wielu ludzi już może nie przyjechać na jedną z giełd będąc jeszcze świeżo po portfelowym drenażu giełdy poprzedzającej lub odkładając środki na ciekawszą wg nich giełdę która odbywa się np tydzień później. Może też przeszkodą być jakiś okres urlopowy lub świąteczny albo - w przypadku giełd zimowych - ciężkie warunki pogodowe.
5/ PR, opinie o danej giełdzie pisane chociażby na naszej stronie ale one w sumie zależą od powyższych 4 warunków. Dużo ludzi z pewnością zanim wybierze się na daną giełdę czyta relacje z poprzednich jej edycji.Ostatnia zmiana dokonana przez Cooper; 2012-01-09, 11:41.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na FacebookuComment
Related Topics
Collapse
-
Witam serdecznie. Szukam informacji o Zakładzie Remontowo-Montażowym Przemysłu Piwowarskiego Brzesko-Okocim ul. Browarna - ponieważ pracowałem tam w latach 1982-1984 i potrzebne mi do kapitału początkowego. Z góry bardzo serdecznie dziękuję za okazałą pomoc. Będę dozgonnie wdzięczny za...
-
Channel: Słup ogłoszeniowy
-
-
Czy ktoś może widział szkło z browarów na dawnych kresach polskich Lida,Lwów,Wilno i innych?
-
Channel: Historia
-
-
Podkarpacki Klub Birofilów serdecznie zaprasza wszystkich na 9 Międzynarodową Rzeszowską Giełdę Birofiliów!
Kiedy? 25 marca 2023
Gdzie? ul. Krakowska 289, Rzeszów
Budynek Podkarpackiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa
W godzinach od 8:00 do 13:00
Głównym...-
Channel: Giełdy kolekcjonerskie
2022-11-07, 18:12 -
-
Czesc
wita Was kapslarz z Bielska-Bialej. Nie przestalem zbierac kapsli ale troche wypadlem z obiegu, niektorzy z was byc moze mnie pamietaja stad, z forum kapslarskiego lub z jakiejs gieldy.
Z racji tego ze mieszkam na stale w Norwegii i bardzo rzadko jezdze do Polski (a jak juz...1 Photo-
Channel: Giełda: kupię - sprzedam - zamienię
-
-
Podkarpacki Klub Birofilów chciałby wszystkich serdecznie zaprosić na VI Międzynarodową Rzeszowską Giełdę Birofiliów!
Kiedy? 30 marca 2019
Gdzie? Restauracja Per Tutti, ul. Krakowska 11C, Rzeszów
W godzinach od 8:00 do 13:00
UWAGA! Zmiana godziny rozpoczęcia...-
Channel: Giełdy kolekcjonerskie
-
- Loading...
- Koniec listy.
Comment