Giełda na Kresach - potrzebna czy nie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gisou
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.05
    • 230

    #16
    Prezesie to ty poruszyłeś Lublin, nie ja A co do formuły tej giełdy to mi bardzo odpowiada taka jaka jest. Zauważ, że warunki jakie tam panują przy większej formule nie sprawdziłyby się.

    A odnośnie wielkości giełd to jak zlikwidujesz internet, a zwłaszcza allegro, to będzie większa frekwencja na giełdach Bądźmy szczerzy sporo osób przestaje jeździć, bo się nie opłaca - koszt dojazdu 100zł nie zapewni przywiezienia na pewnym etapie kolekcjonerstwa niczego poza 4-5 nowościami (a i to nie zawsze w przypadku podstawek) w dodatku w cenach bardzo zbliżonych do tych z allegro. Dlatego sensowne jest jechanie na drugi koniec Polski na giełdę, gdzie jest duża frekwencja, bo oprócz spotkania ze znajomymi mamy też szansę na zdobycie czegoś do kolekcji.

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9055

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gisou Wyświetlenie odpowiedzi
      A co do giełdy w Białej to lepiej zapytać co trzeba zmienić, żeby znów podniosła się frekwencja.
      Może należałoby spytać kogoś ze Śląska. Kiedyś na tej giełdzie bywała spora (jak na tą giełdę) reprezentacja. Od ok. 3 lat nie ma nikogo.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • grzeber
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2002.05
        • 2875

        #18
        Obecność na giełdach zależy od wielu czynników, ogólnie można założyć, że im bardziej bilans giełdy wychodzi "na plus" tym więcej będzie odwiedzających. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć, czy biorąc pod uwagę poniższe czynniki, "opłaca" mu się przyjeżdzać na giełdę.
        - koszty: czas, pieniądze, koszty alternatywne (brak odpoczynku, brak czasu dla rodziny) itp
        - zyski: nowe wzory do kolekcji, spotkanie ze znajomymi, sprzedaż towaru itp

        Generalnie im mniej ludzi tym miejsze szanse na spotkanie znajomych i pozyskanie wzorów do kolekcji (ew. sprzedaż), zatem kolejne osoby nie przyjadą za rok. Koło się zamyka.
        Last edited by grzeber; 2012-01-09, 15:17.
        pozdrawiam
        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

        Comment

        • noodles
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.09
          • 700

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sindirelka Wyświetlenie odpowiedzi
          Każda giełda ma swój urok. My (ja z mężem) od prawie roku jeździmy na różne giełdy wyłącznie towarzysko, bo towarzystwo zawsze świetne, a kolekcjonersko, jak dla nas bieda
          I nie przyszło wam (tobie i mężowi) do głowy, że im więcej ludzi będzie jeździło na giełdy towarzysko to tym większa bieda będzie kolekcjonersko ?
          Moja kolekcja podstawek

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            #20
            A to jeżdżący towarzysko zabierają miejsca kolekcjonerom? Ja też jeżdżę głównie towarzysko, stolika nie zajmuję, przejdę się kilka razy alejkami, zwykle kupię 2-3 szkła, w sumie nie wiem, po co w ogóle się tłumaczę. Ale ostatnio jeżdżę rzadko, więc powinieneś się cieszyć.
            Last edited by żąleną; 2012-01-09, 17:24.

            Comment

            • noodles
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.09
              • 700

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
              przejdę się kilka razy alejkami, zwykle kupię 2-3 szkła
              Jak ci od których kupujesz szkła też zaczną jeździć towarzysko (bo kolekcjonersko słabo) to guzik kupisz.
              Moja kolekcja podstawek

              Comment

              • Ahumba
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛
                • 2001.05
                • 9055

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika noodles Wyświetlenie odpowiedzi
                Jak ci od których kupujesz szkła też zaczną jeździć towarzysko (bo kolekcjonersko słabo) to guzik kupisz.
                Nie rozumiem Twojego toku rozumowania .
                Lepiej, żeby w ogóle nikt nie przyjeżdżał?? Jakby Żą nie przyjechał to ktoś nie sprzedałby tych 2-3 szklanek.
                Potrzebni są i sprzedający i kupujący i zwykli ciekawscy/przyjeżdżający towarzysko.
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                Comment

                • noodles
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.09
                  • 700

                  #23
                  Mój tok rozumowania jest prosty. Niech każdy w miarę możliwości coś na giełdę przywiezie bo inaczej zaczyna się błędne koło. Ludzie na giełdzie stwierdzają, że "kolekcjonersko jest słabo" i na następną giełdę nie przyjeżdżają wcale albo przyjeżdżają towarzysko. Na następnej giełdzie będzie więc "kolekcjonersko" jeszcze słabiej. Skoro stwierdzamy, że nie ma z kim wymienić ani czego pooglądać to następnym razem weźmy coś ze sobą a nie przyjeżdżajmy tylko pogadać przy piwie jaka ta giełda jest "słaba kolekcjonersko".
                  Moja kolekcja podstawek

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #24
                    Być może formuła giełd się wyczerpuje, najpierw odpadną małe, później większe. W końcu zostaną tylko trzy.
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • pivaria
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.03
                      • 1538

                      #25
                      "SŁABO" to chyba jest wtedy i tylko wtedy gdy nie znalzłem tego co mnie interesuje...
                      PIVARIA - Z MIŁOŚCI DO PIWA!
                      www.pivaria.pl
                      https://www.facebook.com/pages/Pivar...72566796087490

                      Comment

                      • Ahumba
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2001.05
                        • 9055

                        #26
                        No to jak to Polacy ponarzekaliśmy sobie,może czas na pomysły.
                        A jakby tak te najmniejsze giełdy spróbować wyspecjalizować. Np.:
                        Biała Podlaska - Podstawki
                        Człuchów - Etykiety
                        Gdzieś tam - Kapsle
                        Gdzieś Indziej - Szkło itd. itp
                        Zbierający co innego też oczywiście mogliby się pojawiać.
                        Może nie przyjedzie więcej kolekcjonerów, ale ci co przyjadą będą mieli szansę na powiększenie swoich kolekcji lub sprzedaż.
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                        znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                        Comment

                        • darek99
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.04
                          • 2147

                          #27
                          W ciągu ostatnich kilku lat wielu kolekcjonerów ograniczyło się do zbierania rzeczy z własnego regionu lub mają wąską specjalizację i nie mają potrzeby jeździć na odległe giełdy, wyjazd na giełdę to koszt około 100-150 złotych i nie ma pewności że na danej giełdzie coś się trafi do zbioru a za te pieniądze można coś zakupić w necie. Ruch kolekcjonerski w Polsce ma długą tradycję a giełdy organizowane są od przeszło trzydziestu lat, zachodzą pewne zmiany czego nie da się uniknąć.
                          Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
                          Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
                          skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
                          Epikur z Samos.

                          Comment

                          • bielok
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2007.10
                            • 338

                            #28
                            Cześć.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika noodles Wyświetlenie odpowiedzi
                            Mój tok rozumowania jest prosty.
                            Mój również. Ktoś sprzedaje, ja kupuję. Ja nie sprzedaję.
                            anioły śmierdzą potem
                            żrą kiełbasę
                            mają w dupie żywych

                            Comment

                            • noodles
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2005.09
                              • 700

                              #29
                              Rzeczywiście twój tok rozumowania jest również prosty. Życzę powodzenia i oby nigdy nie zabrakło sprzedających.
                              Moja kolekcja podstawek

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #30
                                Uważam, że małe giełdy znikną. Już kilka lat temu były to przede wszystkim spotkania towarzyskie, w których element kolekcjonerski odgrywał uboczną rolę, był to w zasadzie pretekst do spotkania. Na kilku giełdach istotnym elementem jest konkurs piw domowych, a największe są dwie imprezy, na których sprawy kolekcjonerskie są coraz mniej ważne w stosunku do innych działań (przed wszystkim Żywiec).

                                Wymiana eksponatów za pomocą internetu jest szybka, tania i skuteczna (no, trudniejsza w przypadku szkła czy dużych przedmiotów). Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że wyjazd dzisiaj to sprawa kosztowna, zwłaszcza wyjazd na drugi koniec Polski. Oczywiście, pieniądze to nie wszystko, ale nie zmienia to faktu, że same koszty przejazdu dla przeciętnej osoby bez zniżek na komunikację publiczną to dobrze ponad sto złotych jednorazowo, nie licząc ewentualnego noclegu, wyżywienia itp. Za te pieniądze można mieć np. kilkaset etykiet czy podstawek.

                                Innym aspektem jest coś, co urodziło się, gdy pojawiły się duże pieniądze u organizatorów - czyli giełdy w Żywcu i Tychach. Nie ma co ukrywać, że otrzymywane prezenty dość znacznej wartości dla wielu osób są bardzo istotnym argumentem, decydującym o przyjeździe. Jestem przekonany, że każdy z "małych" organizatorów potwierdzi, jak wiele energii i czasu trzeba poświęcić, żeby cokolwiek załatwić na małą giełdę. Sądzę, że więcej niż w przypadku organizacji Tych, z nierównie gorszym skutkiem finansowym (ja np. dokładałem corocznie do interesu kilkaset złotych, mimo pewnego wsparcia). Jak bardzo ryzykowne to jest przedsięwzięcie, podam przykład z jednej ze swoich giełd - nocne, obfite opady śniegu i mróz spowodowały, że z zapowiedzianych dwustu osób przyjechało siedemdziesiąt - a koszty były poniesione.

                                Że nie jest to żaden biznes, wskazuje przykład wielu giełd, których już nie ma, organizowanych najczęściej przy wsparciu miejscowego browaru. Browar zniknął - znikła i giełda. Okazuje się, że hobbysta nie jest w stanie zorganizować giełdy za własne pieniądze i bilety wstępu od gości.

                                Sądzę, że tzw. giełdy piwne w sensie kolekcjonerskim zostaną w ciągu kilku lat zastąpione przez giełdy piwne w sensie degustacyjnym - wraz z rozwijającym się ruchem piwowarstwa domowego i rosnącą liczbą małych browarów, przy czym najważniejszym aspektem będzie spotkanie towarzyskie. Część kolekcjonerska będzie tylko uzupełnieniem takiego spotkania.
                                Last edited by Krzysiu; 2012-01-09, 21:39.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X