2012.10.26, godz. 19 - Po Drugiej Stronie Lustra

[slavoy]

Ekhm, Warszawiacy! (Najpierw napisałem "Warszawioki", ale pomyślałem, że się te delikatne stworzenia jeszcze poobrażają...)
Ma ktoś ochotę jutro na jakieś piwo w PDSL? Tak się ułożyło, że mam jutro wolny wieczór we Stolycy.
Godzina - powiedzmy 19.

Kolejno odlicz! (he, he )

[emes]

A nie masz też wolnej soboty, rozkwit promocji piwnych wtedy jest. Jestem trochę zaziębiony, muszę się oszczędzać, zdrowie postanowiłem wystawić na szwank w sobotę. Chyba, że mi się polepszy jutro, to się pojawię. Dziś zrobiłem autem ponad 500 km, może się okazać, że jutro się zdrowotnie "wyłożę".

[Mason]

Mnie nie będzie
Chyba że w sobotę, wtedy zamierzam odwiedzić PDSL i walnąć z dyńki

[slavoy]

Tylko piątek. W sobotę wieczór we Wro muszę być.
Wyjazd partyzancki, to i piwo partyzanckie. Najwyżej pożłopię do (drugiej strony) lustra i ululam się na smutno

A co do premier - mało mnie łechtają, bo mam jeszcze od metra zaległości w spijaniu nowych dziwolągów

[Justi]

Ja się zgłaszam na ochotnika. Jeszcze tam nie byłam chociaż lokal jest oddalony od mojej pracy jakieś 800 m... Więc chętnie obadam przy tej okazji

[żąleną]

Załamka, w piątek wizytacja, w sobotę wizytacja i dwie premiery, a jeszcze myślałem o skoczeniu do Czeskiej Baszty właśnie w piątek... Wystawiłem parę rzeczy na allegro, jak do jutra któraś pójdzie, może coś z tego będzie. Zdzwonimy się.

[Komar_Pafnucy]

Wystawiłem parę rzeczy na allegro, jak do jutra któraś pójdzie, może coś z tego będzie. Zdzwonimy się.

Wystaw te gacie, co ci się spruły na pewnej imprezie. Dodaj w opisie: "ręcznie szyte".

[iron]

Wystaw te gacie, co ci się spruły na pewnej imprezie. Dodaj w opisie: "ręcznie szyte".

Same się nie spruły

Mnie dobija burdelowa aranżacja PDSL...

[Komar_Pafnucy]

Same się nie spruły

Mnie dobija burdelowa aranżacja PDSL...

Ty chyba w burdelu nie byłeś! Eeeee... to znaczy, ten tego, powinieneś ty mu zszywać te gacie!

W ogóle to nie wiedziałem, że z ciebie taki esteta i koneser architektury wnętrz praskich kamienic.

[żąleną]

Czasem odezwie się w nim człowiek cywilizowany...

[leona]

Same się nie spruły

Mnie dobija burdelowa aranżacja PDSL...

O ja durny, dlaczego wybrałem przedwczoraj Gorączkę Złota? Tak miałbym i piwo i burdel w jednym - na delegacji rzecz bezcenna

[emes]

Kaźdy ma jakieś złe wspomnienia i w związku z tym negatywne skojarzenia. Iron widocznie źle wspomina jakiś burdel.

[slavoy]

Telefon o 11:30 "czy przedłuża pan pobyt o kolejną dobę", w czasie gdy łeb rozsadza Dyniamit, potrafi zepsuć straszne chwile do końca
Dziękuję całej ekipie za miłe doprowadzenie do stanu ciężkiego. Właśnie się leczę dynią w PDSL.

P.S.
Dawno nie byłem ciemną nocą na pętli Okęcie

-
Napisano z irytyjącego telefonu z polskimi znakami.

[żąleną]

Mnie też ktoś mózg napompował... Ale co to, wczoraj na dynię narzekałeś, a dzisiaj się nią leczysz?

-
Napisano w stronę irytującego telefonu z polskimi znakami.

[Marusia]

łeb rozsadza Dyniamit

Czyli nazwa okazała się adekwatna Mam nadzieję, że oprócz tej cechy (no bo nie zalety przecież) posiada jakieś sympatyczne walory aromatyczno-smakowe?