Marusia, on wczoraj dwa łyki wziął i stwierdził, że nie chce. Marudził też na Rowing Jacka, że nie bierze go, bo za mocny. Ja nie wiem, od czego mu dzisiaj ten łeb rozsadza, chyba od myślenia.
A Za pół wieczoru narzekał, że chyba się na piwie nie zna.
Daniel Craig jest brzydki a czeski spirytus trzeba testować na niewidomych.
Mnie też łepetyna boli.
O Dyni się nie wypowiadam, za to Angielskie Śniadanie... ech szkoda słów. Mało bitterów w życiu wypiłem, ale AŚ to chyba nawet koło żadnego nie stało.
Ostatnia zmiana dokonana przez dkrasnodebski; 2012-10-27, 13:46.
Dziwna sprawa, bo pamiętam Angielskie Śniadanie z beczki i było bitterowate, a to z butelki smakowało jak zwykły lager. A na piwie się nie znam, bo po wzięciu Amber Boya przez dłuższy czas byłem przekonany, że omyłkowo podpięli Rowing Jacka. Zupełnie sobie nie przypominam, żeby AB był podobnie mocno goryczkowy jak RJ.
Dziwna sprawa, bo pamiętam Angielskie Śniadanie z beczki i było bitterowate, a to z butelki smakowało jak zwykły lager. A na piwie się nie znam, bo po wzięciu Amber Boya przez dłuższy czas byłem przekonany, że omyłkowo podpięli Rowing Jacka. Zupełnie sobie nie przypominam, żeby AB był podobnie mocno goryczkowy jak RJ.
Zupełnie słusznie, bo Amber Boy został zupełnie zmieniony , warka premierowa a obecna to niemalże dwa różne piwa.
Nie masz pojęcia, jak mi ulżyło. Ile IBU ma teraz Amber Boy? Wczoraj w PDSL aż poszedłem do lodówki, żeby sprawdzić, i na etykiecie było 30 (przy 80 Rowing Jacka).
Oberursel to nieduże miasto (około 40 tyś. mieszkańców) położone 20 km na północ od Frankfurtu (am Main). Dojazd jest bardzo łatwy dwoma liniami transportu szynowego - pociągami DB lub miejską U3 czyli tramwajo-metrem. W odległości około 400 m od stacji wchodzimy w obręb bardzo ładnej...
Piwo zakupione w sieci Auchan, buteleczka mała 330 ml, za to cena duża , bo prawie 20zł. Ciekawe piwo, bo nie ma klasycznego koloru piwa. Było prawie przeźroczyste z odcieniem niebiesko-zielonym. W smaku było całkiem przyjemne, z wyczuwalnym słodem ( jednak piwo !), słodyczą i armatami owocowymi....
Pierwszy od bardzo dawna piwny lokal na poznańskiej Wildzie. Według FB w ofercie marki Fortuna - Miłosław - Komes, według informacji nieoficjalnych od dzisiaj także Nieczajna.
Jutro inspekcja. Kibicuję, mimo, że ceny widoczne na zdjęciach trochę mrożą: https://www.facebook.com/MetaPoznan/
Niby wszyscy wiedzą, a tematu nie ma. Lokal wzoruje się na PDSL z Jagiellońskiej i jest jego przedłużeniem Lubię ten wystrój, prosty, ciemny, kapsle na ścianach, wiele stolików, niektóre ukryte tak, że tworzą oddzielne "gabinety", labirynty. Pod tym względem jest super....
Comment