2012.12.29 - Warszawa, Urodziny Doro (bez zamykania PDSL-u)

[fuliano]

Ja tylko na troszkę z obstawą przyjdę

[iron]

Zmartwię niektórych, ale przyjdę, tyle, że z Asią więc Żą musisz przyjść bo nie naburaczę za bardzo, albo nawet wcale

[żąleną]

Świat mi się wali. Nie buraczysz już przy własnej żonie? Co dalej? Przy starszych paniach? dzieciach? kombatantach? zagranicznych turystach?

[emes]

Tylko ja przeżyłem ?

[fuliano]

Tylko ja przeżyłem ?

No i ja, ale my z obstawą wcześniej wyszliśmy

[Komar_Pafnucy]

Tylko ja przeżyłem ?

A nic tego wczoraj nie zapowiadało.

[emes]

No i ja, ale my z obstawą wcześniej wyszliśmy

Na PDSL-u się nie skończyło Potem podjechaliśmy do pewnego tajemnego miejsca, zresztą prywatnego i piliśmy np Dziadka Mroza z Artezana. Szkoła przetrwania

[emes]

A nic tego wczoraj nie zapowiadało.

Też myślałem, że tego nie przeżyję

[Doro_]

Dziękuję wszystkim za przybycie i za prezenty
Zdjęcia z obu miejsc - myślę, że za chwilę

[docent]

Kto nie był niech żałuje

[żąleną]

Wszyscy się k... dobrze bawią oprócz mnie. Tak kiedyś powiedział jeden mój znajomek przy ognisku, gdy się z niego nieco podśmiewaliśmy, a teraz mówię tak ja, aby ten przydatny mi ostatnio cytat nie zniknął w pomroce dziejów.

No to idę po jakieś Lagerowe lub Belga, ostatnio niepokojące doniesienia na forum, trzeba sprawdzić własnogębnie.