07-06-2013 - piątek - gdzieś w Stolycy.

[emes]

Taka piękna pogoda była, a miało niby padać. Ten bar to perełka w stolicy, człowiek się tam czuje jak na wakacjach.

[iron]

Tradycji stało się zadość - wymyślone zostały nowe nazwy multitapów ('Cuda na chuju' rządzą!) a w ramach urozmaicania oferty w niektórych piwach wylądowały środki owadobójcze. Radykalizacja postępuje

To były repelenty - środki odstraszające nie owadobójcze nieuku

[docent]

To były repelenty - środki odstraszające nie owadobójcze nieuku

E tam, niszczysz dramaturgię chłopie

[VanPurRz]

A po KopytoParty niektórzy urządzili sobie jeszcze ReggaeParty

[slavoy]

Taka piękna pogoda była, a miało niby padać. Ten bar to perełka w stolicy, człowiek się tam czuje jak na wakacjach.

Potwierdzam - bar rewelacyjny
W lecie to będzie chyba moje ulubione miejsce na warszawskie spotkania. A jeśli chodzi o Skalaka, to nie było żadnych porannych dolegliwości.
Nastepnym razem skuszę się na jedzenie, bo wyglądało zachęcająco.
Wiem, że Rybitwy nic nie zastąpi, ale zalążek jest. Świetny klimat w środku stolicy

Pozdrowienia z mordowni w Sierpcu!

[docent]

Potwierdzam - bar rewelacyjny
W lecie to będzie chyba moje ulubione miejsce na warszawskie spotkania. A jeśli chodzi o Skalaka, to nie było żadnych porannych dolegliwości.
Nastepnym razem skuszę się na jedzenie, bo wyglądało zachęcająco.
Wiem, że Rybitwy nic nie zastąpi, ale zalążek jest. Świetny klimat w środku stolicy

Pozdrowienia z mordowni w Sierpcu!

Dawaj jakieś foty, szczególnie King Dajmonda