Spałem u Zythumów. I do tego w jednym łóżku z Pułasiem.
Rodzice przyjęli wszystko spokojnie. Co ciekawe, moja matka ze wszystkich forumowiczów od razu rozpoznała Ahumbę (pokazywałem jej zdjęcia z Jezierzan).
Z żalem stwierdzam, że forumowicze nie stanęli na wysokości zadania i zostały ogromne złoża pasty czosnkowej, chociaż zużyłem tylko połowę składników. Następnym razem zapraszam was na kiełki.
P.S. Chciałbym też podziękować Andowi za zniesienie torby pełnej wszelakich gadżetów, poczynając od szklanek, a na otwieraczach kończąc. Najbardziej spodobała mi się torba termoizolacyjna na sześć piw. Wykonałem test i okazało się, że mieszczą się nawet wysokie czeskie butelki. Dzięki, And!
A tak w ogóle było super, jak to zazwyczaj na spotkaniach browar.biz
Wy coś tu wprawdzie o jakimś meczu nawijacie, ale jednak główną rolę i tak grało piwko, frytki i pasta czosnkowa
no i wreszcie na spotkaniu pojawiły się nowe twarze
choć jest jeszcze kilka w Warszawie osób "cicho-ciemnych"
mam nadzieję, że i oni następnym razem ujawnią się
Cholera, przed chwilą sobie przypomniałem, że zapomniałem dać Slavoyowi obiecane kubańskie piwko! No cóż, przy okazji... O, właśnie, mamy kolejną okazję, żeby
Szkoda, że więcej osób nie pojechało kontynuować imprezę u Zythumów. Rany, ale mnie rano (tj. w południe) suszyło.
Około godziny 13 udało mi się zwlec z łożka i okazało się, źże mam kaca giganta tylko nie wiem czy po grze polskiej reprezentacji bo przecież nie po PIWIE którego jak zwykle na spotkaniach forumowych był dużo i w dużej różnorodności. Było także pełne wyposażenie w szklanki i otwieracze (dzięki AND).
ps. W sumie powinieniem Was uprzedzić o moim zachowaniu podczas meczów ale może to i dobrze , że tego nie zrobiłem. Myślę, że taki mały element zaangażowania był przydatny bo mecz był beznadziejnie nudny.
psII. za to frytki, pasta, piwo a przezde wszystkim TOWARZYSTWO - ZNAKOMITE
ps. III. tylko trochę szkoda, że większość wolała pojechać do domu. Ale pewnie odrobicie to następnym razem.
ps. IV UWAGA UWAGA . Żąlena to pies na dżem
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Uważajcie też zapraszając Pulasia: najpierw się wyśpi potem w nocy wstanie pić z Wami piwo a potem bezczelnie obudzi z samego rana zamiast po cichutku wymknąć się z domu.
Okazało się też, że pod piwo lubimy orzezchy laskowe które okazały się popularne w okolicy godziny 1.00 w nocy
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
zythum napisał(a) Uważajcie też zapraszając Pulasia: najpierw się wyśpi potem w nocy wstanie pić z Wami piwo a potem bezczelnie obudzi z samego rana zamiast po cichutku wymknąć się z domu.
Cóż za okropne insynuacje!!!
Nad ranem wstałem aby napić sie piweczka, a ponieważ nikt nie był w stanie się podnieść i dotrzymać mi towarzystwa musiałem zmienić lokal
pułaś
--------------------------------- "(...)W kącikach flechtów wieczór już Lśni jak porzeczka krwawa Ukradkiem z rdzy wycieram nóż I między bajki wkładam"
Przede wsystkim dzieki Żą za miłą imprezkę i smaczną strawę.
Co do zarzutu Zythyuma - to fakt nie wszyscy pojechali na kontynuowanie imprezy, ale niektórzy umówili sie debilnie na 6.30 rano w niedzielę na gielde samochodowa (śnieg i zimno) a poza tym przyszli z żoną, która mimo że kochana ma jedną wadę (dużą) - jest krótkodystansowa i po 22-giej strasznie ciągnie do domu.
Tak czy inaczej było zajeb..ście a humorów nie zdołała nam popsuć (no moze oprocz Zythuma) nawet nasza ukochana kadra. Tak trzymać (chociaż piłkarze mogliby zacząc wygrywać)
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy, kto wie może u nas? Żelaźniak
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Oj kosztował mnie ten mecz kosztował. A niedługo puchary i mecz Legia - Widzew. Jak tu się dziwić, że mężczyźni umierają na zawały.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment