Oj, przy publice bym się speszył i siorb by mi nie wyszedł.
Olsztyn - Spotkanie Filii Forum - 9-11.XI.2002
Collapse
X
-
Szkoda, ale trudno. Jeszcze nie raz do Olsztyna zjedziemy. Tylko wtedy już raczej nie będzie Bocka.
Było świetnie! Zwiedziliśmy kilka knajp, odwiedziliśmy przybrowarowy sklep o wdzięcznej nazwie 'Jurandowe źródełko', poznaliśmy miejscowych oryginałów (w tym starszego pana w kapeluszu czarodzieja, kibiców, którzy nie mogli przeboleć, że było 1:0, wytatuowanego i wysznytowanego kolesia świeżo zwolnionego z więzienia, który grał w szachy).
Skład:
Cyrkonia
Justka
Zyziek (kumpel, już niebawem forumowicz, mam nadzieję - karmię go forumowymi historiami od pół roku )
ja
Wkrótce będzie zdjęcie transportu piwnego, który przywieźliśmy do stolycy.
Comment
-
Żona zapomniał wspomnieć o psie pana czarodzieja. Do końca wizyty w "Irish Pub" nie było wiadomo jak wabi się to stworzenie: Perwa czy Perła.
A odnośnie Bocka - to chyba jednak dalej będzie, skoro w Żródełku był.Comment
-
Ciekawe, że 'Perwa' usłyszała pewna dziewczyna i zaraz zaczęła się burzyć, że dlaczego takie brzydkie imię, co od perwersji pochodzi.
Pani w Źródełku mówiła, że w magazynie Bocka nie ma i nie wie, co dalej. Ktoś pisał na forum, że są dwie warki w miesiącu - więc może to normalne? Miejmy nadzieję.Comment
-
Kurde!!!!
Zapomniałam dodać że podobno jestem FEMINISTKĄ!!!!
To jest efekt przebywania w Pub-ie Beczka i grania w szachy.Comment
-
No właśnie nie mam pojęcia za co.
Justka mi tylko przypomniała że w odwecie nazwałam naszego szachowego znajomego seksistą.Comment
-
Comment
Comment