Jeden pomost został spalony. Załoga okrętu bojowego o napędzie czworonożnym w składzie marcopolok i niejaki pjenknik dokonali dzieła zniszczenia!
Pies niestety uniknął grila
jeśli o tradycji mowa, to należy tutaj wspomnieć Radegastowy aparat fotograficzny, który jak zwykle i niejednokrotnie się zgubił i został następnie odnaleziony
Przypominam też o próbie wprowadzenia przez Qleżankę Artową tradycji gubienia biżuterii rodowej i szukania jej w trawie po ciemaku za pomocą latarki
pjenknik napisał(a) Jeden pomost został spalony. Załoga okrętu bojowego o napędzie czworonożnym w składzie marcopolok i niejaki pjenknik dokonali dzieła zniszczenia!
to była Pjenkniku drogi tylko połowa prawdy, bo ostatecznego zniszczenia dokonał Marcopolok, Radegast i JA !
aha Szanowny Kolega Pulas otrzymał pochwałę Forum za korzystanie ze szkła GieeSowskiego!
maryhh napisał(a) jeśli o tradycji mowa, to należy tutaj wspomnieć Radegastowy aparat fotograficzny, który jak zwykle i niejednokrotnie się zgubił i został następnie odnaleziony
UFF! Jestem, przeżyłem, zwyciężyłem!!
Jak było każdy wie, a jak nie wie to może tyyyyylko żaaałować
Lista obecności (na sporządzenie której jakoś nikt na miejscu nie wpadł....):
1. Art & Małgosia
2. Marusia
3. Slavoy
4. Zythum & Ania
5. Pulas
6. Ahumba
7. Kudłaty
8. Kudłata
9. Krzysiu
10. Pieczarek & Irena
11. Marcopolok
12. Żąleną
13. Cyrkonia
14. Pjenknik & Czworonóg Grillowy Z Wrzodami
15. Kamyczek77
16. Gul_gul & Dorota
17. Maryhh
18. Magdusia
19. Piwowar
20. Yemiołka
21. JANO
22. Kangurpl
23. Radegast & Sylwia
W przelocie:
24. Misiekk
25. Profesor
26. Gizbern
Zmęczonych w niedzielę wieczorem ugościł:
27. Klosterkeller
Mam na dyktafonie nagrane kilka fragmentów z koncertu "Sobotnia noc w Jezierzanach w wykonaniu tria Art, Zythum & Pulas.
Nieopatrznie włączyłem to w domu i ...
okoliczne ptaki zamilkły na dobre, moje koty zwiały do lasu a pies wykopał w ogródku dwumetrową dziurę, wlazł tam i zasypał wejście. Teraz czekam aż zgłodnieje, może wtedy wyjdzie.
O w mordę, ale fajnie było! Ale dobrze, że się skończyło, bo kolejnego dnia imprezowania bym nie przeżył - dzisiaj brałem już dwa prochy od bólu głowy, a pszeniczniak w Spiżu szedł mi jak po grudzie. Podczas rozlewania ostatniej beki chyba nalało mi się parę literków do łba, bo taki ciężki jest, że najchętniej bym go zdjął i odłożył.
A w **** oprócz rzutek graliśmy też w piłkę - to znaczy Zythum grał i nie dał sobie piłki odebrać, tylko cały czas grał ciałkiem.
slavoy napisal/a UFF! Jestem, przeżyłem, zwyciężyłem!!
Jak było każdy wie, a jak nie wie to może tyyyyylko żaaałować
Lista obecności (na sporządzenie której jakoś nikt na miejscu nie wpadł....):
1. Art & Małgosia
2. Marusia
3. Slavoy
4. Zythum & Ania
5. Pulas
6. Ahumba
7. Kudłaty
8. Kudłata
9. Krzysiu
10. Pieczarek & Irena
11. Marcopolok
12. Żąleną
13. Cyrkonia
14. Pjenknik & Czworonóg Grillowy Z Wrzodami
15. Kamyczek77
16. Gul_gul & Dorota
17. Maryhh
18. Magdusia
19. Piwowar
20. Yemiołka
21. JANO
22. Kangurpl
23. Radegast & Sylwia
W przelocie:
24. Misiekk
25. Profesor
26. Gizbern
Zmęczonych w niedzielę wieczorem ugościł:
27. Klosterkeller
był też master_luki, którego spotkaliśmy wraz Krzysiem, Pieczarkiem i Ahumbem w pociągu o godz. 5:52
Cześć! Co powiecie na spotkanie po latach przy dobrym piwie. Z kilkoma osobami jestem już po słowie a z kilkoma jeszcze nie. Panowie Rolek, Makaron, PTC. Mielibyście ochotę na mini zjazd dawnej sekcji trójmiejskiej w najbliższą sobotę, w dawnym browarze gdańskim ok godzinie 14.
Chyba (wciąż?) jedyne miejsce, gdzie można napić się piwa z browaru Polewany Kraft.
Miejsce spokojne, kuchni nie próbowałem, natomiast ośmielam się założyć wątek tu, a nie w opisach konkretnych piw, bowiem nie robiłem notatek, natomiast pozytwnie zaskoczył mnie ich pils. Można...
W sobotę , 10 lipca, w Kościerzynie odbędzie się VI Międzynarodowy Zjazd Kaszubów, szczegóły na: http://www.koscierzyna.gda.pl/aktual...2004/zjazd.php
Sekcja trójmiejska - pewien browar zaprasza na piwo
Po prowdze z Pomorzego!...
A zaczęły się zjazdy od Srebrnej Góry w czerwcu 2001. Poprzedzone długą wymianą korespondencji, obawami, czy sobie przypadniemy do gustu.... przed zjazdem prawie nikt się nie znał (oprócz mnie, bo znałam prawie wszystkich dzięki spotkankom we Wrocławiu na piwku)
Comment