Warszawa , 15-16 III 2003

[żąleną]

Oj, dałem ciała troszeczkę. Zupełnie zapomniałem, że ci poeci właśnie w Starej Prochowni będą się produkować. Ale fakt faktem - jeszcze tam nie byłem.

'Tereska' to jest właśnie Rybitwa, a znajduje się nad Wisłą, za Biblioteką Uniwersytecką. Tanie piwo i dobra ryba (ponoć, bo ja niemięsny).

Zawsze też możemy skończyć u mnie albo u Zyźka, który ma akurat tzw. wolną chatę. Są to okolice skrzyżowania Powstańców Śląskich i Górczewskiej.

[Piecia]

już się spakowałem i za 2,5 godzinki mam autobus,piwko schłodzone (wszak przecież tylko my z Żą tym razem odmieńcy że nam zimne nie wskazane ) do zobaczenia za 6 godzin!!!!

[Ahumba]

Piecia napisał(a)
już się spakowałem i za 2,5 godzinki mam autobus,piwko schłodzone (wszak przecież tylko my z Żą tym razem odmieńcy że nam zimne nie wskazane ) do zobaczenia za 6 godzin!!!!

odmieńcem choć niewątpliwie sympatycznym jest tylko Żą, bo żre trawę.
A Ty jesteś po prostu niedysponowany

a dla mnie też możesz jakiegoś Dojlida schłodzić

[żąleną]

Mam trochę inny punkt widzenia - to wy wszyscy jesteście odmieńcami!

Póki co jest ciepło, więc może jednak do tej Rybitwy się wybierzemy. Tym bardziej, że dziś Małyszowy skacze!

[żąleną]

Baaaardzo udane spotkanie. Było z 10 forumowiczów plus pięcioro moich znajomych (fajne mieli miny, jak witał się z nimi Tumry: "Dzień dobry, loguję się jako Tumry").

A teraz lecę na kameralną dogrywkę u Zyźka. Z forumowiczów ostał się jeszcze Piecia.

[Ahumba]

Tumry zrobił lepszy numer. Troszkę się spóźnił na miejsce spotkania.Ponieważ było dosłownie kilka minut po, a po rozmowie telefonicznej ze mną wiedział, że mogą tam jeszcze czekac na niego i dudlika żona Irona , And69 i Piecia, zaczepiał różne kobiety i pytał je co im mówi hasło "Browar"

[And69]

Spotkanie było ekstra dla mnie niestety za krótkie i odbyło się ono w składzie :
Ahumba
And69
Piecia
Prima
Tumry
Żąleną
2 prawie forumowiczów (może niedługo)
Asia - bardziej znana jako żona Irona
Zyziek i poru znajomych Żą .

[And69]

Ahumba napisał(a)
Tumry zrobił lepszy numer. Troszkę się spóźnił na miejsce spotkania.Ponieważ było dosłownie kilka minut po, a po rozmowie telefonicznej ze mną wiedział, że mogą tam jeszcze czekac na niego i dudlika żona Irona , And69 i Piecia, zaczepiał różne kobiety i pytał je co im mówi hasło "Browar"

Dudlik otrzymuje pierwsze ostrzeżenie za olanie kolegów i koleżanek z forum
A wcześniej też było śmisznie bo Piecia i Prima przez 10 min stali na przystanku obok siebie . Dopiero jak ja się pojawiłem i zaczołem rozmawiać z Piecią to zaczepił nas Prima i konspiracyjnym tonem zapytał czy my na spotkanie browaru .

[Tumry]

Spóźnił się ???

Zaczepiałem nie tylko kobiety, ale widocznie nie byłem w ich typie.
I mimo spóźnienia zdążylem na ten sam autobus, którym wszyscy pozostali jechali do RYBITWY.
To szczególny lokal - jeden z nie wielu na bulwarze nadwiślańskim, którym udało się uniknąć czasowej likwidacji z powodu budowy podziemnego przebicia z Mostu Syreny pod Wisłostradą. Może powinienem pisać w rubryce GDZIE ale i tu pragnę podkreślić że RYBITWĘ warto odwiedzać (u Pani Tereski - Pani pogdnej, ale i poważnej, już nie-siksy), która cierpliwie i akuratnie nalewała Belfasta (3,60 za 05 litra !!!!) do samej kreseczki i rozdawała postawki. I był telewizorek i MAŁYSZ znów wygrał

[Tumry]

Warszawa 15.III.2003

SIOSTRY I BRACIA
Nie było nas w Świebodzicach - widocznie nie można było inaczej - ale ...
Spotkaliśmy się przy kufelku w licencjonowanym lokalu, pełniąc honory gospodarzy względem 2 kolegów w podróży. Byli to: PIECIA jako przyszły student UW, PRIMA jako mężczyzna na delegacji.
Wypiliśmy za nieobecnych i MAŁYSZA.
Namawialiśmy się na przyszłość i bratali z sympatykami naszego ruchu, a raczej już kolegami (tylko bez dościa do internetu).
Wniosek: czas nie został stracony

[żąleną]

A dzisiaj jeszcze skosiliśmy we trójkę po Warce za 5 zł w podziemiach Centralnego. Był Grzeber, Piecia i ja. Mnie piwko smakowało, choć piana zdecydowanie nie była wliczona w cenę. Tak słabo nalanego piwa dawno już nie widziałem.

[ART]

żąleną napisał(a)
Mam trochę inny punkt widzenia - to wy wszyscy jesteście odmieńcami!

zauważone na budzie z kurczakami, podczas jazdy do Świebodzic:

Mięso producentem śmierci!

[żąleną]

Błyskotliwe.

Przejrzałem temat, i wyjszło, że nie zjawili się również Becik i Pułaś.

[Piecia]

wyjazd udany!! a ja melduję się że wróciłem i dziękuję Andowi Tumremu i Ahumbie za rozrost kolekcji oraz Żą za gościnę

PS. w niedzielę napiłem się też piwka z Grzeberem (mam nadzieję przyszłym kolegą z roku )

[prima]

Pozdrawiam wszystkich obecnych. Było miło Was poznać i napić się wspólnie prawdziwego piwa. Tymczasem Wasze zdrowie piwkiem wirtualnym