żąleną napisał(a) 1. Danone nie zamyka browarów. :
2. A spodziewasz się frytkownicy w naszym przybytku?
1. Prowadzi praktycznie taką samą politykę. Nie zamyka browarów, tylko mleczarnie.
2. Głęboki garnek pełen wrzącego oleju. Nigdy nie miałem w domu frytkownicy - uważam ją za tak samo egzotyczny i niepotrzebny wynalazek jak mikrofalówkę.
Szerze mówiąc nie słyszałem jeszcze o frytkach z patelni.
slavoy napisał(a) 1. Prowadzi praktycznie taką samą politykę. Nie zamyka browarów, tylko mleczarnie.
2. Głęboki garnek pełen wrzącego oleju. Nigdy nie miałem w domu frytkownicy - uważam ją za tak samo egzotyczny i niepotrzebny wynalazek jak mikrofalówkę.
Szerze mówiąc nie słyszałem jeszcze o frytkach z patelni.
1. Ok. Niemniej będę potrzebował dużo bardziej emocjonalnego stosunku do śmietany, żeby bojkotować 22% Danone'a. A wziąwszy pod uwagę, że pomimo emocjonalnego stosunku do piwa póki co nie zamierzam bojkotować całości oferty GŻ, KP i CO.....
2.W takim razie zapraszam do współpracy w Żywcu.
Uprzejmie informuję że sprawa z ogniskiem załatwiona została pomyslnie Musiałem naopowiadać że będzie to miedzynarodowe spotkanie kolekcjonerów z wielką pompą itp i że bez ogniska piwo( ) nie bedzie nam smakowało
kotlety z proteiny sojowej (do namoczenia, może być w piwie. ): pół paczki na osobę
czosnek: 5 zabków na osobę
ryż: 400 g na osobę
pomidor: 1,5 sztuki na osobę
ser feta: 1/3 opakowania na osobę
cebula: pół sztuki na osobę
sałata: 4 liście na osobę (tylko mi się nie śmiać, obliczam na podstawie mojej racji)
Do mnożenia przez liczbę osób... przystąp!
Poza tym: słój oliwek, butla oliwy lub oleju, jajka i tarta bułka do panierki, sól, pieprz.
A nie lepiej kupić kotlety sojowe na wagę? We Wrocku 1 kg kosztuje
18 PLN a jest tego trochę. Poza tym ja kotlety sojowe gotuję w bulionie warzywnym. Mają lepszy smak.
Czy z tą wałówą to na serio? Mam to wszystko taszczyć z Wrocka?
Nie lepiej zrobic zrzutkę i kupić wszystko na miejscu? Nie bedę przeciez wiózł z Wrocka kiełbasę na ognisko.
[QUOTE]marcopolok napisał(a)
[B]Marku, ależ oczywiście że nie ma sensu targać ze sobą kiełbasy w pociągu kupi się wszysto na miejscu.
OK
Ewentualnie mogę kupić i przywieźć 1 kg kotletów sojowych. Jest to lekkie chociaż obietościowo spore. Wyjdzie to dużo taniej niż kupowanie w paczkach.
zrobiłem duży krok naprzód - kupiłem już bilet.
Jeśli pkp nie zawiedzie będę w Żywcu w piątek o 11.50 lub 12.27.
Tak więc marco, możesz mnie planować do pomocy w przygotowaniach od powyższych godzin.
Jestem do Twojej dyspozycji.
Comment