marcopolok napisał(a) lider forumowych fotografów tym razem z "lekkim "sprzętem
Ja też już mam zdjęcia.
Udało mi się także sfotografować marcopoloka w tym fotograficznym pojedynku. Tylko, że cały był schowany za swoją ciężką armatą.
A ten mój lekki sprzęcik, kupiony za kilka euro, spisał się naprawdę nieźle. Stary, bodaj 10-letni ale naprawdę niezły.
Niektóre moje zdjęcia nie bardzo wiadomo czy można pokazywać. Jak zwykle Marusia w słodkim uścisku. Ale także sympatyczny damski pośladek wystający spod śpiwora. Zeskanuję w poniedziałek to roześlę wszystkim.
Modelowa impreza. Piwo, ognisko, śpiew do białego rana. Bawiłem się świetnie, tym bardziej że bigos uratował mnie od niedzielnego kucharzenia, choć niektórzy wpierali mi, że miałem pichić w sobotę.
Nieprzespanej nocy znojnej
jeszcze mam na kuflu ślad,
u Marcopoloka na hacjendzie rojnej
zebrał się piwoszy kwiat...
...
Kto zna Arta, czuje mojrę,
ale jeden nie znał jej.
I dlatego się naraził na dintojrę,
Art mu bana dał, że hej.
Ci co przyjechali do Żywca wcześniej dostąpili zaszczytu wyjazdu z marcopolokiem do elektrowni szczytowo-pompowej Porąbka-Żar. Z góry rozciągał się piękny widok na Żywiec. Szybko wyszło na jaw, że wcale nie chciał nam pokazać elektrowni ani zachodu słońca w górach. To co go interesowało było bardziej przyziemne. Mieliśmy się dowiedzieć, że "TO WSZYSTKO BĘDZIE MOJE".
Nadspodziewana frekwencja oraz ograniczona powierznia Hacjendy pod Łyską spowodowały, że aktualne stało się proste zadanie "Optymalizacja wykorzystania powierzni noclegowej w warunkach istotnych niedoborów tej powierzchni". Wspólnymi siłami zadanie rozwiązano bez większych problemów. Pozwoliło to na bliskie zacieśnienie stosunków międzyludzkich.
Comment