Warszawa, 9 IV 2003 (środa), Wisła-Legia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    Warszawa, 9 IV 2003 (środa), Wisła-Legia

    Było paru chętnych na ten mecz, więc zapraszam. Niekibice (nie mylić z kibicami na nie) również mile widziani. Kto nie zna adresu - PW.

  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    Ja będę , być może z jednym z kolegą z pracy. Mam nadzieję, że do środy ochłonę po Giełdowo- pociągowo - autobusowych atrakcjach i mój organizm powróci do jakiej takiej normy
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #3
      No to kuruj się, kuruj. Polecam witaminki, których najwięcej jest w warzywkach.

      Uwaga: mecz zaczyna się o 18:30.

      Comment

      • And69
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.06
        • 1487

        #4
        Ja niestety mogę sie zjawić jedynie z osobą towarzyszącą , więc nie wiem jak będzie .

        Comment

        • zythum
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.08
          • 8305

          #5
          No co Ty And. Osoby towarzyszące mile widziane.
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • And69
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.06
            • 1487

            #6
            zythum napisał(a)
            No co Ty And. Osoby towarzyszące mile widziane.
            Tylko tak jak rozmawiałem z Żąna PW są to osoby towarzyszące w wieku lat 2 .

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #7
              NIech rosną młodzi kibice
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                zythum napisał(a)
                No co Ty And. Osoby towarzyszące mile widziane.
                Trzymam za słowo. Jak osoba towarzysząca narobi bigosu, będziesz ją przewijał.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #9
                  My niestety nie dotrzemy, gdyż mimo mojego już całkiem dobrego samopoczucia, najpierw liziemy do dentystki ( to ci dopiero radocha), a potem sprzątamy Hermanowi (bo brudas sam se nie sprząta)

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #10
                    żąleną napisał(a)
                    Jak osoba towarzysząca narobi bigosu
                    I narobiła. Również dźwiękowego, bo grała na każdym instrumencie, jaki jej się nawinął: perkusja, gitara, bandżola.

                    Trochę bigosu na boisku narobiły też obie drużyny. Trochę bigosu zostało na podłodze, bo Zyziek nie zabrał się ze wszystkimi swoimi Okuniewami, które przywiózł mu And. Bigos zrobił mi się na półkach, gdy ustawiłem na nich wszystek szkło, o które wzbogaciłem się w Białej.

                    Ale kto nie lubi bigosu?

                    Comment

                    • And69
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.06
                      • 1487

                      #11
                      żąleną napisał(a)
                      I narobiła. Również dźwiękowego, bo grała na każdym instrumencie, jaki jej się nawinął: perkusja, gitara, bandżola.

                      Trochę bigosu na boisku narobiły też obie drużyny. Trochę bigosu zostało na podłodze, bo Zyziek nie zabrał się ze wszystkimi swoimi Okuniewami, które przywiózł mu And. Bigos zrobił mi się na półkach, gdy ustawiłem na nich wszystek szkło, o które wzbogaciłem się w Białej.

                      Ale kto nie lubi bigosu?

                      I teraz masz przerombane bo jej sie spodobało u ciebie i będzie często ciągnąć do ciebie .
                      A Zyziek pewnie tak z dobroci serca zostawił te Okuniewy dla ciebie .

                      Comment

                      • And69
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.06
                        • 1487

                        #12
                        Gwoli kronikarskiej dokładności , mecz oglądaliśmy w składzie :
                        trzej panowie Z (Ż),ja i mój potomek (który próbował nam stworzyć klimat kibicowski na perkusji).

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #13
                          And69 napisał(a)
                          I teraz masz przerombane bo jej sie spodobało u ciebie i będzie często ciągnąć do ciebie .
                          A Zyziek pewnie tak z dobroci serca zostawił te Okuniewy dla ciebie .
                          FCJP: przerąbane.

                          A zapraszam, tylko kup jej jakiś instrument strunowy, żeby nauczyła się wydobywać dźwięk nie szarpaniem, a uderzaniem. Wtedy podłączymy jej gitarę do pieca i hajda. Muzyka awngardowa.

                          Comment

                          • And69
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.06
                            • 1487

                            #14
                            żąleną napisał(a)

                            A zapraszam, tylko kup jej jakiś instrument strunowy, żeby nauczyła się wydobywać dźwięk nie szarpaniem, a uderzaniem. Wtedy podłączymy jej gitarę do pieca i hajda. Muzyka awngardowa.
                            A może być klawiszowy , to wezme od brata organy .

                            Comment

                            Przetwarzanie...