Uskuteczniliśmy częściowy przegląd warszawskich pozostałości po żulbudkach i lokalach sentymentalnych..jak trochę wrócę do rzeczywistości to opiszę co było i jak było.
2022.02.26 - Warszawski Rajd po (mniej)Eksluzywnych Barach
Collapse
X
-
Trochę miałem obowiązków ale w końcu coś naskrobię:
Slavoy pisze, że może zwiedzimy trochę tych pozostałych przy życiu lokali z dawnych lat. Po wykorzystaniu pamięci, wiedzy eksperckiej i możliwości przemieszczania się wybieramy trasę i startujemy w słoneczne popołudnie (które potem zmieniło się w zimny, deszczowy wieczór) w drewnianej budce-okienku piwno-gastronomicznej na stadionie warszawskiej Olimpii. Żeby od razu ukrócić jakieś marzenia, to piwnie niczego się tu nie spodziewajcie ani w żadnym z tych lokali. Wartością są te lokale i ludzie którzy jeszcze je odwiedzają. Siedząc na ławach na zewnętrzu trochę gadamy, trochę się opalamy, pijemy królewskie, gdyby ktoś chciał jeść to są dania gastronomiczne, jest miło.Pierwsze miejsce to udana wizyta, w lato i podczas czynnego bazaru pewnie tętni życiem, w sobotę około 13.00 jest spokojnie i cicho, też ma to klimat.
Czas jednak ruszać dalej, jeszcze nie wiemy, że poza sukcesami i miłą atmosferą czekają nas też rozczarowania i porażki , na razie idziemy piechotą, potem przy pomocy tramwaju dostajemy się pod Cafe Paragraf , i tu okazuje się, że dopiero od 15.00 otwierają, cóż delikatna porażka ale tu jeszcze wrócimy. Nieco smutni, brakuje nam trochę piwa ale wciąż pełni optymizmu ruszamy do budek przy ZOO. Tutaj w parku spotykamy przyjaźnie nastawionych i już wesołych lokalsów, za to czeka nas posucha bo...obie budki są zamknięte. Noż ku...w sobotę? Przy ZOO? Ludzi kręci się całkiem sporo więc jesteś mocno zdziwieni a w organizmie piwo pozostało już tylko wspomnieniem. Ruszamy piechotą przez Pragę do Baru Pod Kufelkiem (przy Teatrze Powszechnym. przy Targowej 1). Tu w końcu otwarte a w środku prawdziwy praski klimat, leje się wódeczka, rozmowy o piłce nożnej (lokalnej, trwa rozmowa o Drukarzu, panowie grali kiedyś w klubie z Parku Skaryszewskiego). Nie ma tu na dzisiaj piwa lanego ale są butelki Perły i Belfastu. W każdym razie w tych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnej...uzupełniamy płyny, gadamy, korzystamy z klimatycznego kibelka pamiętającego chyba jeszcze PRL.
Wszystko co miłe musi sięskończyć bo czeka nas jeszcze długa droga, na razie ruszamy do pobliskiego baru na Kijowskiej. Tu trochę ambiwalentne uczucia bo bar przeszedł modernizację, jest sterylniej, czyściej, wygodniej ale to nie ten klimat którego szukamy. Za to tutaj jest największy wybór piwek bo z butelek są Ambery i jakieś jeszcze piwa poza koncernowe. Trochę tu mimo wszystko siedzimy skoro już przyszliśmy...
CDN bo nastąpi przeskok przestrzenny i czekają nas różne zaskoczenia i piwo na budowie...
-
👍 1
Comment
-
-
Jak ktoś szuka klimatów menelskich to Bar Kufelek na Olimpii najlepiej odwiedzić podczas niedzielnego bazaru, tak około 10:00-11:00 zaczynają się już grubsze pijackie posiadówki sprzedawców i klientów. Tylko wtedy ciężko już o wolny stolik. Sporo przybyszów ze wschodu.
Bar tętni też życiem podczas meczów głównej drużyny WRKSu, wtedy w przerwie czy po meczu warto przysiąść na jedno czy dwa i wtopić się głównie w futbolowe dyskusje.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedziTrochę miałem obowiązków ale w końcu coś naskrobię:
Slavoy pisze, że może zwiedzimy trochę tych pozostałych przy życiu lokali z dawnych lat."... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"
-
👍 1
Comment
-
-
dorzucę do wątku dwa siostrzane bary: fregatę i alpejski
oba znajdują się przy międzynarodowej, nieomal vis a vis
pierwszy istnieje bodaj od '63. o ile za dnia jest jadłodajnią
o tyle wieczorami zmienia się w osiedlowy bar ze stałą ekipą
kraftów tu nie uświadczysz, ale jest choć jakiś czech lub amber
a jeśli chodzi o kuchnię, serwuje dania polskie, barowe, polecam
co do baru naprzeciw, musi być nieco młodszy, może z końca lat 60.
można tam podziwiać ładną, starą już dziś metaloplastykę na ścianach
dotąd straszył tyskaczem, ostatnio przeszedł remont, być może się poprawiło
w obu lokalach panuje nostalgiczny klimat, ceniony, jak sądzę, przez twórcę wątku
ps. być może się pospieszyłem i w kolejnej odsłonie zytek napisze, że na kępie też byli
veni, emi, bibi
-
👍 1
Comment
-
Comment