Warszawa 26.IV.2003 - Trzeba zakosztować przyjeności ogródkowania.

[grzeber]

Niestety ja nie będe mógł się pojawić
Do lipca musze zawiesić moją działalność piwno-imprezową ( oczywiście z przerwą na Żywiecką giełdę ) z powodów maturalno-egzaminacyjnych.

[slavoy]

Muszę Ci pozazdrościć twardości. Ja przed maturą uczyłem się 3 dni

[żąleną]

No i poogródkowaliśmy, a później ponamiotowaliśmy, bo temperatura nas nie rozpieszczała.

Koyote albo się nie zjawił, albo przyszedł, ale nie chciał się integrować.

Ahumba wybrał rodzinę, więc to co miał dostać od Slavoya, w drodze losowania przypadło mnie. Ha!

[Ahumba]

ja dzisiaj dopiero trafiłem do Teresy na belfasta

[koyote]

Sorry, ale niestety nieudało mi się dotrzeć
Mam jednak wielką nadzieję, że "co się odwlecze to nie uciecze" i spotkamy się następnym razem, bo nie ukrywam, że bardzo chciałbym was poznać Ludziska

[żąleną]

koyote napisał(a)
Mam jednak wielką nadzieję, że "co się odwlecze to nie uciecze"

Na pewno. Jeszcze nie raz trafimy do Rybitwy.