Warszawa, 11.05.2003 (niedziela)

[Marusia]

"Po drodze" do Łodzi będę w Warszawie caaaałą niedzielę, może jakies piwko? Zresztą, jakie tam może - pytanie powinno brzmieć: kto przyjdzie do Teresy i o której?

[żąleną]

Ja z chęcia się przytelepię, ale posiedzę tylko do 16.

[Ahumba]

żąleną napisał(a)
Ja z chęcia się przytelepię, ale posiedzę tylko do 16.

a ja z kolei też chętnie się przytelepię ale dopiero po 16,00

[zythum]

Ja mogę cały dzień. Dobrze byłoby tak koło 14.00. I tak dopiero wtedy Tereska otwiera. Ładna pogoda jest wtedy i cały dzień przed nami ale dostosuję się do potrzeb.[/list]

[Marusia]

No to wstępnie ustalamy 14.00

[Ahumba]

zaczekacie na mnie, czy mam inaczej planować niedzielne popołudnie?

[żąleną]

zythum napisał(a)
Ja mogę cały dzień (...) i cały dzień przed nami

Wystarczy?

Poza tym możliwe, że jednak posiedzę do 18.

[zythum]

Ahumba napisał(a)
zaczekacie na mnie, czy mam inaczej planować niedzielne popołudnie?

Planuj z nami lepiej na tym wyjdziesz Oczywiście, że poczekamy.

[celt_birofil]

zythum napisał(a)
Ja mogę cały dzień....

Cicha woda, nie poznaję kolegi ...

[Ahumba]

No i Teresa przeżyła kolejny nalot forumowiczów, niestety w tradycyjnym składzie: Marusia, Małażonka, Ania Zythumowa, Zythum, Iron, Slavoy, Żą i Ahumba.
piszę niestety, gdyż pomimo coraz większej ilości warszawiaków na forum nie widać tego na spotkaniach.
atrakcją spotkania był deszczowy patrol co poniektórych forumowiczów po nadwiślańskich ogródkach.

[pulas]

Poczekaj Ahumba jescze z miesiąc, to i ja zacznę się znowu pojawiać u Tereski Tym razem z "Małym Terrosrystą" pod pachą

[zythum]

Deszczowy patrol donosi, że w Ogródkach nic zupełnie nic ciekawego. A w Rybitwie piwo jak zwykle smaczne i zdrowe. Spotkanko miłe, trochę rozmów, trochę jak zwykle złośliwości, trochę opowiedzianych dowcipów. Kolejny udany dzień z forumowiczami.

Pulas - czekamy, czekamy. Teresa zajmie się małym i będziesz mógłpić sobie piwo bezstresowo

[pulas]

zythum napisał(a)
Teresa zajmie się małym i będziesz mógłpić sobie piwo bezstresowo

A po zakończonej imprezie Teresea odwiezie nas jeszcze do domu

[iron]

Oj było miło.
Za swoje złośliwości i nieobyczajne czasem zachowanie wszystkich zainteresowanych przepraszam

A dziś znowu z narażeniem posiadania prawa jazdy jechałem do pracy - ach te niedzielne spotkanka (trzeba było sobie darować wypitego po powrocie do domu Złotego Denata).

[Ahumba]

iron napisał(a)
Oj było miło.
Za swoje złośliwości i nieobyczajne czasem zachowanie wszystkich zainteresowanych przepraszam

Iron, Ty się ciesz, że Art zapomniał Ci zablokować konto

pewnie wczoraj też imprezował i nic nie pamięta