Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

    Ahem, ahem...

    W sobotę miałem jechać do Arka, żeby pląsać wokół motocykla, ale się pozmieniało. W związku z tym proponuję spotkanie w celu wręczenia mi wielu wspaniałych prezentów, ponieważ tak się składa, że tego dnia mam urodziny.

    Ponieważ Zythum chciał oglądać mecz Wisła-Widzew, możemy tak się spotkać, żeby przed i po popiwkować w plenerze, którego wokół mojego miejsca zamieszkania dostatek.

  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    Waw oczywista ja się stawię - wiesz chodzi o ten mecz Co do terenów to rzeczywiście jest fajnie - moglibyście też rozegrać jakiś szybki meczyk a ja bym kibicował
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9052

      #3
      Odp: Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

      żąleną napisał(a)
      Ahem, ahem...

      Zythum chciał oglądać mecz Wisła-Widzew,

      czyżby jakiś wspomnień czar tv chciałaby nam zaprezentować , bo przecież dość głośno o możliwości walkowera w tym meczu.

      a tak na poważnie, jako namiętny nieoglądacz popisów naszych ligowych kopaczy może ktoś rzuciłby jakieś godziny tej "atrakcji"
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • Ahumba
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛
        • 2001.05
        • 9052

        #4
        Odp: Odp: Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

        Ahumba napisał(a)

        a tak na poważnie, jako namiętny nieoglądacz popisów naszych ligowych kopaczy może ktoś rzuciłby jakieś godziny tej "atrakcji"
        miało być:
        ...jako namiętny nieoglądacz popisów naszych ligowych kopaczy nie kojarzę terminu, może ktoś rzuciłby jakieś godziny tej "atrakcji"
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

        Comment

        • kangurpl
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.03
          • 2660

          #5
          Odp: Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

          żąleną napisał(a)
          W związku z tym proponuję spotkanie w celu wręczenia mi wielu wspaniałych prezentów, ponieważ tak się składa, że tego dnia mam urodziny.
          No to wszystkiego piwnego Ci życzę

          W tytule powinieneś napisać "przyjmowanie prezentów",
          ale pewnie wtedy niewiele osób by tu zajrzało
          Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
          "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

          "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #6
            Odp: Odp: Odp: Warszawa, sobota 31 maja 2003, rozdawanie prezentów

            Ahumba napisał(a)
            miało być:
            ...jako namiętny nieoglądacz popisów naszych ligowych kopaczy nie kojarzę terminu, może ktoś rzuciłby jakieś godziny tej "atrakcji"
            15.30
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Nika
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2003.05
              • 48

              #7
              Oj, Zythumie, Zythumie - Ty tu glupotki wypisujesz, a tam.... dzialeczka czeka... A wraz z nia likarstwo, czyli swiezutkie kasztelanskie z bąblastych butelek... Ech....

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                kangurpl napisał(a)
                No to wszystkiego piwnego Ci życzę
                Dzięki!

                W tytule powinieneś napisać "przyjmowanie prezentów",
                ale pewnie wtedy niewiele osób by tu zajrzało


                Comment

                • Ark
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2003.04
                  • 414

                  #9
                  Jeśli trafię, to się zjawię. ( Czekam na wskazówki)

                  Tymczasem Twoje zdrowie
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #10
                    Nie poznaję kolegi Zythuma - podczas meczu zbytnio nie klął, a później nie wdawał się w żadne polemiki (znaczy się, monologi ).

                    Było bardzo przyjemnie, stawili się Zythumowie, Ark i kilkoro moich znajomych. Siedzieliśmy na konarze, odpieraliśmy ataki komarów (mnie nie dziabały, bo miałem urodziny), słuchaliśmy jak Żąleną pitoli na bandżoli i piliśmy piwo za piwem, a nawet przed piwem.

                    Na zwieńczenie wieczoru zostałem spisany przez policję, która oszukiwała, bo jechała w samochodzie Straży Miejskiej, który z kolei wyglądał jak taksówka, więc oszustwo było podwójne. Ja nie oszukiwałem i z całą szczerością szedłem ze śpiewem na ustach i piwem w ręku.

                    P.S. Uwaga wszyscy forumowicze mozolnie wypełniający dziennik piwny: polecam patent z chowaniem do kieszeni kapsli po wypitych piwach, łatwiej jest później przypomnieć sobie, co się piło. Copyright Ark

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #11
                      Było jak na wykendowym wyjeździe. Bandżola, śpiew, Drzewa, komary i tak mnie ta sielska atmosfera urzekła, że nie prowadziłem żadnych akcji-agitacji Było jak to mawia modna młodzież "w porzo".
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      Przetwarzanie...