Kangurpl w Warszawie - 11.06

[kangurpl]

W dniach 10-12.06 będę na szkoleniu w Warszawie.
Proponuję spotkanie 11.06
Ja bedę wolny od ok. 17 (ul. Przasnyska),
może byśmy rozpoczeli od SOMY.
Nie miałem jeszcze okazji tam być.
Później to pewnie do Tereski na Belfasta i rybki

[Ahumba]

na mnie możesz liczyć

[grzeber]

Ja mogę przyjść ale dopiero ok 19 do Rybitwy

[żąleną]

Ja niestety odpadam, muszę ostro popracować nad przedłużeniem moich szans magisterskich...

[slavoy]

Chciałbym się zadeklarować, ale jeszcze nie wiem jak to będzie.
W każdym bądź razie jestem chętny

[vonprzemas]

Spotkanie
Bardzo z przyjemnością.
SOMA jest trochę kabotyńska. Jest ciekawe piwo, ale bez nastroju. Właściciele chyba chcą, by z racji swego położenia SOMA była miejscem tranzytowy. Muzyka niemiłosierna, niedobrana. Nie wiem, czy lokal jest dla "młodych" czy "starszych". Ni to dyskoteka, ni hala dworcowa.
Piwo ciekawe, trochę zbyt ciepłe. Bez ducha, promocji, reklamy idei.
Przepraszam Was, ale PIWO to rzecz poważna i ręce precz od piwa dyletantom .
Pozdrawiam braci w piwie
przemek vel vonprzemas

[Marusia]

Vonprzemas, odczucia co do Somy mamy tu wszyscy identyczne Szkoda, że mnie nie będzie na tym spotkaniu, ale myślę, że załapiesz bakcyla spotkaniowego i następnym razem jak będę w Warszawie też się pojawisz

[Ahumba]

o której kangurku możesz być na Nowym Świecie?

[kangurpl]

Sam nie wiem, o 17:00 będę wolny na Przasnyskiej. Muszę dojść do Jana Pawła II i dojechać.
Jak możesz to podpowiedz czym najlepiej.
Myślę że powinno mi wystarczyć 30 min. ale nie jestem pewien.

[iron]

Słuchajcie no Świstak - nie musicie chodzić na Jana Pawła. Na ul. Przasnyskiej jest przystanek lini 122 o nazwie Rydygiera - przy ulicy o tej samej nazwie (następny na ul. Krasińskiego nazwany nomen omen "Przasnyska" - sądzę że gdzieś na rogu obu ulic). Wsiadacie na jednym bądź drugim przystanku (w zależności który macie bliżej) do wspomnianego autobusu 122 i jedziecie w stronę Centrum (przystanek krańcowy Spartańska) - ważne - nie pomylić kierunków - spytać o przystanek 122 w stronę Centrum. Jak już będziecie w w/w autobusie to macie według rozkładu 18-19 minut jazdy i wysiadacie na Nowym Świecie na przystanku "Foksal" (15 przystanek jerśli jechalibyście z "Rydygiera" nie licząc początkowego), a z tamtąd to do Somy już bliziutko.
Odjazd autobusów 122 z przystanku "Rydygiera" w kierunku Centrum:
17: 04;16;29;43. Z przystanku następnego o minutę później.
Zrozumiano, spocznij, wolno palić.

P.S. Może się pojawimy, ale to zależy od wielu czynników.

[Ahumba]

Umówiłem się ze Świstakiem na placu Grunwaldzkim 0k. 17.30
stamtąd udamy się do Somy a później do Teresy.
Będziemy obaj "pod komórkami", więc jakby ktoś w ostatniej chwili się zdecydował, to niech nas łapie

[iron]

To po co ja wertowałem plan Warszawy i internetowy rozkład jazdy, kombinowałem, klepałem w klawiaturę - już taki byłem dumny że znalazłem bezpośredni dojazd dla Kangura na Nowy Świat a Ty Ahumba niwelujesz jednym wpisem cały mój wysiłek Ach ten świat i ta dziejsza młodzież

[Ahumba]

iron napisał(a)
To po co ja wertowałem plan Warszawy i internetowy rozkład jazdy, kombinowałem, klepałem w klawiaturę - już taki byłem dumny że znalazłem bezpośredni dojazd dla Kangura na Nowy Świat a Ty Ahumba niwelujesz jednym wpisem cały mój wysiłek Ach ten świat i ta dziejsza młodzież

my ze Świstakiem usiedliśmy przy planach W-wy na korkonecie i telefonicznie dogadaliśmy się.

[iron]

No dobra, niech będzie że jesteś usprawiedliwiony W takim razie chyba najprościej z pl. Grunwaldzkiego pojechać tramwajem do Centralnego i stamtąd drugim tramwajem do Nowego Światu. Skoro będziesz ze Świstakokangurem to numerów tramwajów nie podaję - będziesz znał.
A tak zupełnie z innej beczki - mniej więcej o której wylądujecie u Tereski - jeśli się pojawimy to tylko w Rybitwie - Soma jest dla nas zbyt droga w tak napiętym budżetowo czerwcu?

[Ahumba]

kilka słów o spotkaniu, które odbyło się w licznym, dwuosobowym gronie.
Soma dała plamy. Do wyboru był pils w szklance lub dzbanku. Innych piw nie było. Podobno jakieś kłopoty technologiczne cycuś.
Barman za to był na tyle uprzejmy, że nie policzył nam za zbitą przez nas jedną szklankę.
Za to u Teresy jak zwykle pyszna rybka, pyszny belfast z beczki.
Kangurek dostał od Teresy gratis szklankę od belfasta.
I nie żałuję, że wybrałem spotkanie ze Świstakiem a nie z paralitykami nożnymi przed TV.