"O której" to niech się Art wpisze - ja zamierzam mieć urlop, więc mogę i od rana, ale myślę, że ze względu na uczciwie pracujących nie będziemy się zwoływać wcześniej, niż na 19-20.
Muszę was zmartwić ale w czwartek lub środę już mnie nie bedzie w tym wspaniałym miasteczku. Będziecie musieli bawić się bezemnie. Nie wiem czy dancie rady i jak to zniesiecie ale trzymam za was kciuki.
No i spotkanie było, piwo lało się strumieniami, a dla niektórych to się dopiero teraz skończyło - właśnie Art z Gochą opuścili progi Przytułku
Listę obecności podpisali:
Jerzy
Pepek
Breslauer
Slavoy
Art
Gośka
Marusia
Klosterkeller
Zaliczyliśmy przy okazji szybki kurs na barmana, jako że Klosterkeller pozwolił nam samym nalewać sobie piwo z beczki. Oprócz tego listę obecności podpisały paróweczki w cebulce i bułeczki ... mniam.
Wielkie dzięki WSZYSTKIM obecnym za wspaniałe i niezapomniane spotkanie.
breslauer napisał(a) Zaliczyliśmy przy okazji szybki kurs na barmana, jako że Klosterkeller pozwolił nam samym nalewać sobie piwo z beczki. Oprócz tego listę obecności podpisały paróweczki w cebulce i bułeczki ... mniam.
...które pod koniec (częściowo) przeistoczyły się w ciekawą konstrukcję pływającą. Zatem czekamy tylko na fotopublikację tegoż wynalazku przez Arta.
Comment