9. VIII. - Rybitwa!

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sopista
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 1747

    #46
    Mogę jednak Cię ucieszyć - portera w plastik nie leją.
    Podam Ci nad stołem...

    Comment

    • sopista
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.01
      • 1747

      #47
      Ahumba, czy w Rybitwie są dyby?
      (dla niezorientowanych - patrz giełda w Człuchowie).

      Comment

      • iron
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.08
        • 6717

        #48
        dziku napisał(a)
        I może jeszcze po wsze czasy mówić o dziku:
        "To ten co na spotkanie do Rybitwy przywiózł piwo w pecie..."

        Chyba podam je jakoś tak dyskretnie, pod stołem, owinięte w gazetę...

        No przecie ja żartowałem, mój żołądek nie takie rzeczy już przyjmował (zwłaszcza w młodości), a wiadomo, że dla etykiet zrobi się wiele - nas czeka Wind z Jabłowowa, oba Viflingi i jeszcze parę tego typu przyjemności, które choć w szkle z pewnością są gorsze od niejednego piwa w pecie.
        Także bez przesady z tym fanatycznym wyklinaniem plastiku i puszek - czasem trzeba wypić właśnie dla etykiety, lubgdy dane piwo jest tylko w pecie czy puszce.
        P.S. Zdjęciami robionymi przez Ahumbę się nie przejmuj - pewnie i tak mu nie wyjdą
        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
        Rock, Honor, Ojczyzna

        Comment

        • dziku
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.12
          • 1992

          #49
          Ahumba napisał(a)
          (...) To coś w plastiku ma szansę na drugie przysłowiowe piwo po ciepłym leszku z puszki.
          Szczególnie jak w te upały odbędzie do soboty leżakowanie w bagażniku mojego samochodu. Jedyna pociecha, że po otwarciu może sporo wykipieć... zaplamić etykietę i trzeba będzie kupić nowe
          Dziku


          Comment

          • sopista
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.01
            • 1747

            #50
            Do Warszawy jedź zatem przez Spitsbergen.

            Comment

            • Małażonka
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 4602

              #51
              dziku napisał(a)
              Szczególnie jak w te upały odbędzie do soboty leżakowanie w bagażniku mojego samochodu. Jedyna pociecha, że po otwarciu może sporo wykipieć... zaplamić etykietę i trzeba będzie kupić nowe
              Nie chcę Cię martwić, ale u Teresy jest lodówka

              Comment

              • sopista
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.01
                • 1747

                #52
                To niech jednak Dziku nie jedzie przez Arktykę bo jeszcze zabłądzi...

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9046

                  #53
                  Małażonka napisał(a)
                  Nie chcę Cię martwić, ale u Teresy jest lodówka
                  Taaaaaaaaaa jak poleży przy rybkach to i smak może będzie lepszy
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • dziku
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.12
                    • 1992

                    #54
                    Małażonka napisał(a)
                    Nie chcę Cię martwić, ale u Teresy jest lodówka
                    Po tych kilku dniach w bagażniku musiałoby w niej stać do rana.
                    A przy tym bez żadnej gwarancji na poprawę smaku zawartości tą metodą. Gorzej będzie jak nam tak zasmakuje, że uszkodzi podłogę, albo wypali trawnik
                    Dziku


                    Comment

                    • pjenknik
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.08
                      • 3388

                      #55
                      iron napisał(a)
                      No przecie ja żartowałem, mój żołądek nie takie rzeczy już przyjmował (zwłaszcza w młodości), a wiadomo, że dla etykiet zrobi się wiele - nas czeka Wind z Jabłowowa, oba Viflingi i jeszcze parę tego typu przyjemności, które choć w szkle z pewnością są gorsze od niejednego piwa w pecie.
                      Także bez przesady z tym fanatycznym wyklinaniem plastiku i puszek - czasem trzeba wypić właśnie dla etykiety, lubgdy dane piwo jest tylko w pecie czy puszce.
                      P.S. Zdjęciami robionymi przez Ahumbę się nie przejmuj - pewnie i tak mu nie wyjdą
                      Ja bym tak uważał z tymi Viflingami szczególnie białe się ostatnio poprawiło.
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Comment

                      • Małażonka
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.03
                        • 4602

                        #56
                        Niestety nie są to najświeższe sztuki... Kończy się już im termin ważności. Przez cały czas się zbieramy...
                        Być może teraz poprawiły się bardzo, ale po próbie dużego Viflinga eksportowego (w listopadzie), jakoś nie spieszy nam się kosztować kolejnych.

                        Comment

                        • zythum
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.08
                          • 8305

                          #57
                          Ja wypiłem w życiu ze 20 Viflingów i wszystkie byłuy całkiem niezłe. Może trafiliście na zepsute.
                          To inaczej miało być, przyjaciele,
                          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                          Rządzący światem samowładnie
                          Królowie banków, fabryk, hut
                          Tym mocni są, że każdy kradnie
                          Bogactwa, które stwarza lud.

                          Comment

                          • Małażonka
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 4602

                            #58
                            Nie sądzę... Może po prostu mamy inny gust (Wigry też nam nie leżą)

                            Comment

                            • sopista
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.01
                              • 1747

                              #59
                              Gdybyś miała okazję spróbować wigierskiego przed zapuszkowaniem i pasteryzacją, prosto z kraniku do szklaneczki, to napewno zmieniłabyś zdanie.
                              Ckociażby za tą jedną szklaneczkę lubię browar w Suwałkach (ale nie tylko).

                              Comment

                              • Małażonka
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 4602

                                #60
                                Może wtedy bym zmieniła zdanie... Ale na razie nie piłam, a to piwko z butelki naprawdę mnie nie zachwyca, co wcale nie przeszkadza, że Wam może smakować.
                                Last edited by Małażonka; 2003-08-08, 09:16.

                                Comment

                                Przetwarzanie...