10.10 - Wind u Teresy

[Pogoniarz]

Gdy Wind będzie ciężko "wchodził"można go przecież "popchnąć" Imperatorem

[dziku]

Pogoniarz napisał(a)
Gdy Wind będzie ciężko "wchodził"można go przecież "popchnąć" Imperatorem

A wtedy... Ahumba rządzi!!!

[Małażonka]

Ahumba napisał(a)
(...)Więc przypominam, żeby nie zapomnieli zabrać tego dokumenciku.

Dokumencik cały czas mieszka w mojej torebce - bez obaw - na pewno go nie zapomnę!

[żąleną]

Będziecie jeszcze o 20:30? Oprócz Ahumby, rzecz jasna, bo on jak padnie, to nie wstanie do rana.

[Małażonka]

Pewnie, przybywaj!

[dziku]

A mnie jakieś grypsko łamać zaczyna
Mam nadzieję, że do jutra zdrówko się poprawi i przyjadę. W razie co - rozważam opcję "niesamochodową".

[Małażonka]

Dziku, musisz dojechać. Bez Twojego poparcia Ahumbie będzie bardzo ciężko...

[becik]

melduję, że będę obecny

[slavoy]

Ja tyż, ale dopiero przed 21.

[Małażonka]

Lepiej późno, niż wcale...

[iron]

dziku napisał(a)
A mnie jakieś grypsko łamać zaczyna
Mam nadzieję, że do jutra zdrówko się poprawi i przyjadę. W razie co - rozważam opcję "niesamochodową".

O - i opcja niesamochodowa wydaje się być najrozsądniejsza.
Mikrobrowar "Beyond Iron Gate" oczywiście zapewnia możliwość przenocowania

[Ahumba]

Kochani przypominam o dzisiejszym dniu.
W swoich ostatnich chwilach chciałbym widzieć jak najwięcej przyjaciół

[Małażonka]

Przetrzymasz, Ahumba, będziesz silny!
I nie martw się, z pewnością przybędzie Nas wielu, by zobaczyć Twe zmagania z Windem.

[Pogoniarz]

Trzeba wysłać monit do browaru,aby w związku z takim poświęceniem A.gratisowo wręczyli A.beczkę Belfasta

[dziku]

Ahumba napisał(a)
Kochani przypominam o dzisiejszym dniu.
W swoich ostatnich chwilach chciałbym widzieć jak najwięcej przyjaciół

A mnie zostaje samochodowa opcja przybycia, albo.... nieobecność.
Dziś rano dowiedziałem się, że nie ruszę się z mojego uroczego miasta do 16.00
A jeszcze na dodatek leje deszcz...