Inne piwo u Teresy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #16
    Dobrze, Żą, Wy próbujcie...
    Ja nie poproszę Teresy, by zaufała obcemu dla Niej człowiekowi, a Andrzeja by dla obcej sobie osoby załatwiał sprawę na "gębę". Do tego pozostaje cały czas kwestia zastawu...
    Last edited by Małażonka; 2003-10-14, 13:45.

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #17
      Hola, przecież u fundamentu całej sprawy leży wasza (Zythumowo-Ironowa) znajomość z Teresą! Ja mogę dawać wsparcie jako tłum i klaka.

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #18
        Golniesz 3 Belfasty i zmienisz zdanie...

        Comment

        • Małażonka
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 4602

          #19
          Raczej unikam Belfasta, gdyż potrafi on wywołać u mnie lekkie kłopoty... żołądkowe

          Comment

          • iron
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.08
            • 6717

            #20
            No i właśnie tak sobie pomyślałem, że nasza znajomość z Teresą trwa tyle lat właśnie dlatego, że nigdy nie wchodziliśmy z Nią w tego typu układy.
            A poza tym pamiętaj Żą, że Teresa piwa nie pije (wręcznie nie lubi) i jest ono dla niej tylko towarem który się sprzedaje, więc:
            - na sprzedaż Króla nie narzeka (rachunek ekonomiczny przeciw zmianie)
            - Króla jej dowożą z hurtowni na telefon (wygoda przeciw zmianie)
            - skoro wszystko funkcjonuje dobrze, po co coć zmieniać (przyzwyczajenie przeciw zmianie)


            A tak prywatnie, to za Okuniew z beczki serdecznie dziękuję, wolę Króla.
            Last edited by iron; 2003-10-14, 14:02.
            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
            Rock, Honor, Ojczyzna

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #21
              Żą, ja mogę dla uspokojenia Twojego i mojego sumienia spytać Teresę ale ponieważ i dlatego, że ją znam wiem, że nic z tego nie będzie. Teresa jest nieufna i nie lubi zmieniać swoich przyzwyczajeń. Być może gdybyśmy
              a) dowieźli jej na swój koszt beczkę
              b) kupili ją na fakturę Teresy ale za swoje pieniądze
              c) potem kupowali u Teresy to piwo po cenie z marżą
              to może by się zgodziła ale naprawdę żeby wykonać taką akcję to chyba prościej jest spytać Krzysztofa czy nie udałoby się od Króla pożyczyć bez kaucji rollbaru, kupić beczkę i wypić ją na działce u kogoś.

              Moje czarnowidztwo nie polega na problemach piętrzonych przez Irona i Małążonkę (prawie wszystkie z nich dałoby się w sumie nie tak trudno rozwiązać przy naszym wysiłku - patrz przywiezienie beczki na nasz koszt na przykład) ale znając charakter Teresy w to nie wierzę.

              Można jeszcze spytać Marusię w jaki sposób załatwiła sprawę Szwejka (choć tam osobiście przyjechał człowiek z browaru więc odpadał problem z fakturą).
              Co do życia w Polsce, to prawda wszystko tutaj się da załatwić ale ja osobiście nigdy nie dawałem łapówek, nie załatwiałem nic na lewo, nie jestem cwany i po prostu tegonie potrafię.MOgę tylko spytać otwarcie Teresę czy zgodziłaby się kupić piwo z Ciechanowa oraz zadzwonić do Ciechanowa czy przywieźli by na próbe 1-2 beczki.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • Ahumba
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛
                • 2001.05
                • 9056

                #22
                iron napisał(a)

                A tak prywatnie, to za Okuniew z beczki serdecznie dziękuję, wolę Króla.
                i tu będzie kolejny problem ten chce Okuniew, tamten Gambrynusa.
                My się ze sobą nie dogadamy a gdzie jeszcze przekonanie Teresy?
                Czarno ten pomysł widzę.
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #23
                  Przecie nie miałem na myśli łapówek! "Na gębę", to na znajomość.

                  Zgadzam się, że lepiej i łatwiej wypić beczkę na działce, ale nie przy tych temperaturach, musimy poczekać do lata.

                  Może argumentem przetargowym byłoby napomknięcie, że specjalnie na tego Gambrynusa przyjedzie trochę osób spoza Warszawy? Oczywiście należałoby najpierw się zorientować 'czy', 'ile' oraz 'kiedy'.

                  Kiedyś Andrzejowi Gambrynusa przywoził jakiś człowiek samochodem. Nie wiem jak jest teraz, ale może dałoby się ten kontakt wykorzystać.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #24
                    E tam, Ahumba, Gambrynusa to by chyba wszyscy chcieli.

                    Comment

                    • Małażonka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 4602

                      #25
                      żąleną napisał(a)
                      Kiedyś Andrzejowi Gambrynusa przywoził jakiś człowiek samochodem. Nie wiem jak jest teraz, ale może dałoby się ten kontakt wykorzystać.
                      Od zawsze Andrzej jeździł po Gambrynusa. Rzeczywiście często "tylko" do Płońska, gdyż tam pracownicy przywozili do sklepów piwo, ale było to najbliższe jak dotąd miejsce, skąd Andrzej mógł odebrać Gambrynusa. Czasem znajomi będąc PRZY OKAZJI w Ciechanowie, brali Mu skrzynkę lub dwie...

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #26
                        ale kombinujecie.....
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X