Hmmm ... coś dawno Szwejka nie piłem ... Ponieważ jutro pracuję, to myślę, że po dniu pracy chętnie bym się rozerwał. A o której godzinie? To jest ten klub, o którym mówił zdaje się Rychur, przy Teatrze Polskim?
Przypuszczam, że wcześniej jak o 18-tej lub 19-tej nie dam rady, bo do 16-tej siedzę w pracy.
A to w tej knajpie jest bilard? Coś tak kojarzę ze zdjęć ...
Chętnie wieczorkiem się pojawię, ale nie wcześniej niż o 19.00, chyba, że mnie choroba zetnie z nóg - bo coś mnie bierze od dwóch dni jakies paskudztwo - ale nie dam się
no właśnie ze względu na moją wielką popularność jako uczestnik międzynardowego zespołu degustacyjnego jestem bardzo wzięty i zostałem już "zabookowany" na wieczór
Comment