Jako, że pomysłodawcy warszawskiego Sylwestra wycofali się na z góry upatrzone pozycje, uprzejmie proszę by cała reszta najpóźniej do poniedziałku zadeklarowała swoją obecność przynajmniej na 100%.
Prośbę swoją motywuję tym, iż ani ja, ani Iron nie jesteśmy specjalnymi odludkami i nie do końca mielibyśmy ochotę na samotnego Sylwestra. Zatem reasumując: do poniedziałku – wszyscy zdecydowani zapisywać się, a jeśli Was brak będzie – organizujemy sobie Sylwestra we własnym zakresie.
Pracuję w firmie która się szczyci tytułem "Pracodawca Roku". Znaczy to tyle, że bardzo dba o "zasoby ludzkie". Jednak czy to się przekłada na ludzkie podejście do człowieka?
Nie wiem gdzie (i czy wogóle) będę spędzał tego Sylwestra. Nie wiem nawet kiedy będę wiedział...
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Nie martw się, Jerzy, jak póki co wiem, że 1 stycznia idę do roboty. Mam nadzieję, że zmienią mi to na dyżur pod telefonem, ale tak czy siak - musze być na miejscu
Jerzy, jeśli okaże się, że mamy całą kupę chętnych, to Ty akurat możesz zdecydować się i 31. XII . Jeśli natomiast ma się okazać, że w Sylwestra BIGB będzie świecił pustkami, to będziesz musiał sam szukać swego sylwestrowego zajęcia, gdzyż pracownicy browaru będą mieli wychodne
To, co napiszę, to oczywiście złośliwość z mojej strony i jestem przygotowana na oberwanie w trąbę przy najbliższym spotkaniu, ale - propozycja Sylwestra w BIGB to nie jest jak dla przyjezdnych propozycja imprezy. Rzucając temat miałam na myśli jakąś imprezkę wychodną - w domu to ja mogę zrobić u siebie i zaprosić browarników z BIGB, mam więcej miejsca i nowa sofę
Gdyby, Marusiu - odzew na Twoją propozycję był większy - tak przynajmniej ze trzydzieści sztuk chętnych- to i miejsce byśmy znaleźli. Skoro jednak (a już po 10.XII) nie znalazła się ani jedna osoba pewna na 100% - to mogę sobie tylko pogratulować, że jednak tej sali nie zamawiałam...
Ostatnio jakoś tak mam, że co spotkanie forumowe, to ja w pracy. Ale ja to sobie w końcu kiedyś odbiję.
A poza tym nikt tu nie chla, tylko piwo żłopie kulturalnie
Comment