UWAGA, 22 LIST. 2003 ŻĄ MA WOLNĄ CHATĘ!

[żąleną]

Jak to mówią, lepiej późno, niż wcale.

Nie miałem dostępu do sieci, więc dopiero teraz zamieszczam temat. Kto jeszcze nie ma konkretnych planów na dzisiejszy wieczór, niech wpada na piwko do mnie. Chętnym adres podam na PW. Osoby upośledzone lokalizacją podwarszawską będą mogły przenocować.

Dla zachęty dodam, że Zythum już zgłosił gotowość. Przyjdzie mniej więcej w porze meczu Wisła-Lech

[Piecia]

impreza się chyba rozpoczyna - na razie obecni Slavoy Zythum Żą i z boku podpisany

[żąleną]

Piwo się skończyło, koniec imprezy.

Slavoy i Piecia wybyli jeszcze przed północą. Fasonu do końca zadawaliśmy we trójkę: Zythum, Zyziek i ja. W oczekiwaniu na autobus nocny założyliśmy terrorystyczno-edukacyjny odłam browar.biz, którego działalność będzie opierać się głównie na pasteryzowaniu przechodniów (żeby każdy odczuł na własnej skórze jak niepożądany jest to proces), oraz śrutowaniu, gotowaniu i leżakowaniu jednostek wybitnie niechętnych edukacji piwnej.

Ku chwale Browaru!

[zythum]

Ozazało się, nocny którym jechałem nie dojeżdża tam gdzie mieszkam więc udałem się na spacer W domu udało nie ibudzić mi się Miłki, za to udało mi się chrapać

[Ahumba]

Ponieważ cały weekend obchodziłem urodziny Żony_Taxi jedynym odruchem na jaki mnie było stać było odsłuchanie wiadomości -zaproszenia od Zythuma. Na więcej siły nie miałem.

[Małażonka]

My z kolei najpierw zaliczyliśmy chwilkę drzemki po giełdzie, następnie odebraliśmy wiadomość, ale poszliśmy zobaczyć się z Adamem16, a potem byliśmy już zaproszeni na drobną imprezkę, więc nie było sensu przyjeżdżanie na jakieś 15-20 minut...