13. XII. , znowu w Warszawie..

[Piecia]

Bedem!! tylko proszę o smsika jak już ustalicie miejsce!!!

[Małażonka]

Miejsce, jak zrozumiałam - zostało już ustalone. Będziemy pić lanego Broka zagryzając chlebkiem ze smalcem w samym centrum stolicy

[zythum]

Podajcie gdzie ta Śniadeckich jest bo ja panie z Wołomina przyjechał i tylko gdzie urzędy są wim

[żąleną]

A co, zgubiłeś mapę podczas przeprowadzki?

Między Nowowiejską a pl. Konstytucji.

[perłyfan]

Już tam niby byłem , a nie wiem czy trafię . Postaram się, choć z orientacją w terenie u mnie cienko. Miejsce ustalone, a godzina. 18ta???

[Małażonka]

Tak myślę, skoro tak widnieje w pierwszym poście to niech i tak pozostanie, zmiany nigdy niczego dobrego nie wróżą .

[Ahumba]

wróciłem właśnie z "czwartej szklanki".
Na spotkanie przybyli (kolejność przypadkowa)
- Iron z Małążonką
- Perłyfan
- Żą
- Zythum
- Piecia
- Slavoy
- Ahumba
- Sekcja wrocławska popijająca szwejka (telefonicznie)
Perłyfan obdarowywał przybyłych Zwierzyńcem ze Zwierzyńca
Slavoy przywiózł Primatora weizenbeer, który miał być losowany.
Na nieszczęście znalazła się Małażonka, która sama sobie "przydzieliła" owe piwo i z losowania wyszły nici

Ogólnie jak zwykle było fajnie, żeby nie napisać zaje..... .

[Ahumba]

Po przespaniu nocy zamieniam czerwoną mordkę na

[perłyfan]

No! Było fajnie. Szkoda że mnie tak szybko zmogło, za co przepraszam. Pozdrawiam nowo poznanych forumowiczów. Do następnego razu...

[Piecia]

spotkanie udane, Brok i Zwierz przepyszne humor wyśmienity a teraz Małysz....oby był....

[grzeber]

Niestety ja z powodów zdrowotno-samopoczuciwych nie mogłem się pojawić

Myślałem o wpadnięciu na chwilkę ale dobre towarzystwo i smaczne piwo na pewno zatrzymałoby mnie na dłużej a to już nie było na moje siły.

[perłyfan]

Kontynuacja nastąpiła dziś u mnie. Małażonka ma malutkie wyrzuty sumienia w związku z zawinięciem pszeniczniaka...ja osobiście wybaczam!!! A Adam 12ty

[Pogoniarz]

perłyfan napisał(a)
A Adam 12ty [/B]

Nieprawda Adam jest 16ty

[żąleną]

lo-so-wa-nie!!! lo-so-wa-nie!!!

Ja tego pszeniczniaka nie daruję. (mordka z karabinem)

Miłe spotkanko, nawet sobie trochę pośpiewaliśmy. Na szczęście nie trzeba było niczego zagłuszać, bo muzyka była idealna, irlandzko-szantowa.

Perła, wielkie dzięki za Zwierza!

[perłyfan]

Ale jaki Adam??? Czyżby kontynuacja imprezy mi zaszkodziła?