13. XII. , znowu w Warszawie..

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • perłyfan
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.02
    • 1244

    #31
    Szkoda, że do śpiewania nie dotrwałem. Następnym razem będzie lepiej
    JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #32
      Rzeczywiście coś ci zaszkodziło! Przecież śpiewaliśmy tuż po przyjściu moim i później Slavoya.

      Comment

      • perłyfan
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.02
        • 1244

        #33
        A to takie malutkie śpiewy, że nie zwróciłem uwagi. Myślałem, że było cos większego . A szczerze to wypiłem 6 piwek podczas wczorajszego konkursu skoków, którego nie było. Z całym szcunkiem dla Was, ale wpadłem trochę zaprawiony
        JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

        Comment

        • Pogoniarz
          † 1971-2015 Piwosz w Raju
          • 2003.02
          • 7971

          #34
          perłyfan napisał(a)
          Ale jaki Adam??? Czyżby kontynuacja imprezy mi zaszkodziła?
          Tego nie wiem
          Wśród Nas jest pewien Adam Śląski Wielki XVI


          Prawie jak Piwo
          SZCZECIN

          Comment

          • perłyfan
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.02
            • 1244

            #35
            Pogoniarz napisał(a)
            Tego nie wiem
            Wśród Nas jest pewien Adam Śląski Wielki XVI
            Zatrybiłem z małym opóźnieniem...rzeczywiście Adam jest 16ty!!!
            JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

            Comment

            • Małażonka
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.03
              • 4602

              #36
              No, dobrze - mam lekkie wyrzuty sumienia za przejęcie buteleczki bez pardonu. Choć z drugiej strony, jaka ta metoda okazała się być skuteczną . Jeśli chodzi o sobotnie spotkanie to chwilowo był jeszcze Andyman, ale krótko i tylko nieliczni mogli się z Nim przywitać . W niedziele nastąpiła powtórka u Perłyfana, na której obecni byli: gospodarz, Ironowie i Piecia. Małysz na szczęście (lub może na nieszczęście) skoczył sobie, a że przy okazji piwo okazało się być smaczne i zdrowe... Dzięki, Perłyfan za miłe przyjęcie!
              Last edited by Małażonka; 2003-12-15, 08:36.

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                #37
                Piwko było i grog był i jak zwykle Małażonka usnęła przy stole a pod sklepem nocnym Ironowi i Slavoyowi pewien przemiły młodzian zasugerował aby poszli do fryzjera - zaleciało trochę latami 80, potem Slavoy zasnął na fotelu - nie kończąc piwa - żółta kartka, a rano się rostaliśmy i wróciłem do domu.Ot jak zwykle zabawa i przygody na forumowym szlaku.

                Niestety do Perłyfana nie doatrłem - powoli budzi się we mnie odpowiedzialność - ufff aż mnie mrozi od samego słowa
                Last edited by zythum; 2003-12-15, 09:18.
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #38
                  zythum napisał(a)
                  Piwko było i grog był i jak zwykle Małażonka usnęła przy stole
                  ...co by tradycji stało się zadość...

                  Comment

                  • Małażonka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 4602

                    #39
                    A dziś przed chwilą okazało się, że jadąc wczoraj do domciu samochodem zabrałam Ironkowi dokumenty wozu, a dziś wysłałam Go do pracy bez owych... Na szczęście zarówno On, jak i mazdula cali i zdrowi dotarli na Ochotę, a policja się nimi nie zainteresowała .

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      #40
                      perłyfan napisał(a)
                      Zatrybiłem z małym opóźnieniem...rzeczywiście Adam jest 16ty!!!
                      Myślałem ze się poskładam ze śmiechu
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X