Pępek nie odpadł ale obowiązke obowiązkiem 27.03.2004

[zythum]

Zapraszam w sobotę do Rybitwy na godzinę 15.00 - przepraszam, że tak wcześnie ale
a) chciałbym zaliczyć trochę słońca
b) mały wieczorem dostaje kolki która trwa całą noc i wtedy muszę być w domu więc nie mogę zostać dłużej niż do 19 -20 .

[celt_birofil]

Słońce powiadasz ?? (bardzo roześmiana mordka)

[Ahumba]

Nie obiecuję, gdyż będę po 24-godzinnej służbie ale postaram się być przy obcince.

[Małażonka]

Odp: Pępek nie odpadł ale obowiązke obowiązkiem 27.03.2004

zythum napisał(a)
Zapraszam w sobotę do Rybitwy na godzinę 15.00

No, kochaniutki - z pełnym poświęceniem (sobota - dniem warzenia , a do 15:00 mało czasu) - dotrzemy, oczywiście z "Pępkiem Igora" i aparatem gotowym zapamiętać wszystkie Wasze ekscesy (a potem je wypomnieć)

Celciku - na sobotę zapowiadają (przynajmniej w Warszawie) dużo słońca i wysoką temperaturę

[may]

Odp: Pępek nie odpadł ale obowiązke obowiązkiem 27.03.2004

zythum napisał(a)
...b) mały wieczorem dostaje kolki która trwa całą noc i wtedy muszę być w domu więc nie mogę zostać dłużej niż do 19 -20 .

Skąd znam ten problem...

[belze]

szczerze powiedziawszy wybrałbym się.. nie będę zbyt młody wśród Waszego towarzystwa?

[dkrasnodebski]

Odp: Odp: Pępek nie odpadł ale obowiązke obowiązkiem 27.03.2004

Małażonka napisał(a)

...na sobotę zapowiadają (przynajmniej w Warszawie) dużo słońca i wysoką temperaturę

To ja chcę do tej Warszawy. W mojej Warszawie to ma być zimno i pochmuro w sobotę

Oby jednak ci Twoi mieli rację.

[iron]

belze napisał(a)
szczerze powiedziawszy wybrałbym się.. nie będę zbyt młody wśród Waszego towarzystwa?

Młodszy od Igora (właściciela pępka)chyba nie będziesz
Czekamy!

[Tabletka]

Małażonka napisała:
dotrzemy, oczywiście z "Pępkiem Igora" i aparatem gotowym zapamiętać wszystkie Wasze ekscesy (a potem je wypomnieć)

.....te kochaniutka nie zapomnij tylko o autoryzacji

[grzeber]

Na dzień dzisiejszy jestem obecny i z tego co wiem żadnych zmian w moim sobotnim grafiku być nie powinno

[Piecia]

zamiast do domu pojechałem do Świdnicy - teraz już nieodwołalnie kierunek Białystok - tak więc miłej zabawy (ja za zdrówko Igora ze szczęśliwym tatą już w Rybitwie wypiłem na PIERWSZYM pępkowym )

[slavoy]

A zatem - BENDEM.
Ale słoneczka to Ty Zythum raczej nie uraczysz, chyba że za chmurami i poprzez deszcz
A godzina jest dla mnie wręcz idealna - o 14 kończę arbeit i nie będę się musiał nigdzie samotnie szwędać lub bezsensownie jechać do domu.

[Małażonka]

Tabletka napisał(a)
.....te kochaniutka nie zapomnij tylko o autoryzacji

Od Teresy autoryzacja jest . Natomiast Ci co będą zdjęciom niechętni usiądą po drugiej stronie stołu, by czasem mi w kadr nie wpadli, bo wtedy nie ręczę za siebie
Inna sprawa, sądząc po dzisiejszej pogodzie, to taka, że bawić się raczej będziemy w Darka Warszawie - moja uciekła w krainę ułudy...

[Marusia]

Małażonka napisał(a)
Od Teresy autoryzacja jest . Natomiast Ci co będą zdjęciom niechętni usiądą po drugiej stronie stołu, by czasem mi w kadr nie wpadli, bo wtedy nie ręczę za siebie

Spoko, przecież mnie nie będzie

[iron]

Dla mnie to może i padać. Właśnie wczoraj podjeliśmy z koleżanką Małążonką decyzję, że przed Rybitwą zajrzymy na jednego pszenicznego Paulanera z kija na Piwną. I ta świadomość tak mnie grzeje, że obojętna mi jest jutrzejsza i dzisiejsza pogoda. Już nie mogę się doczekać