Jolka, Jolka pamiętasz ...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kudłaty
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.09
    • 1972

    #16
    Miałem siłe przebicia. Witam kolege w naszych skromnych progach.

    Comment

    • Misiekk
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.05
      • 913

      #17
      Witam oraz gratuluję trafnego wyboru. Niech moc będzie z nami.
      Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

      Comment

      • ShYmI
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2002.03
        • 7

        #18
        Moc sie na pewno przyda zwlaszcza biorac pod uwage ewentualne nastepne spotkania tego typu. Ale jak to mowia CWICZENIE CZYNI MISTRZA.
        ShYmI

        Comment

        • jerzy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 4707

          #19
          Oby tylko przerwa do następnego treningu nie była zbyt długa, bo to dekoncentruje...
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • jerzy
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.10
            • 4707

            #20
            ech Jolka, Jolka - jakże ci się oprzeć...
            browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

            Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

            Comment

            • Kudłaty
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.09
              • 1972

              #21
              Jak zwykle było bardzo fajnie u Joli

              Comment

              • slavoy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛
                • 2001.10
                • 5055

                #22
                Kur De Mol
                A my wreście nie dotarliśmy do tej Joli
                Tak to jest jak jest się ciężko nietrzeźwym w obcym mieście...
                Last edited by slavoy; 2002-03-18, 00:38.
                Dick Laurent is dead.

                Comment

                • Kudłaty
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.09
                  • 1972

                  #23
                  Proponowałem jazdę samochodem! Wtedy byście dotarli.
                  Żałujcie

                  Comment

                  • maryhh
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.02
                    • 1895

                    #24
                    to jak to jest? część dotarła, a częśc nie???
                    rozłam jakiś czy cóś?
                    Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
                    "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
                    do lekkiej pracy jestem za ciężki"

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #25
                      Originally posted by Kudłaty
                      Proponowałem jazdę samochodem! Wtedy byście dotarli.
                      Żałujcie
                      Jechaliśmy taksówką a i tak udało nam się nie trafić. Trafiliśmy do jakiegoś Baru Jaszczur (czy coś takiego). Sama młodzież, głośna muzyka. I tak nas zaraz wyrzucili. No coż nie każdemu dany jest zmysł orientacji w mieście.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        #26
                        Originally posted by maryhh
                        to jak to jest? część dotarła, a częśc nie???
                        rozłam jakiś czy cóś?
                        My zostaliśmy w **** ponieważ chcieliśmy potańczyć i w ogóle podobało nam się, i piosenki śpiewano. Slavoy zaprzyjaźnił się ze Zbyszkiem od którego dostał nóż ponieważ Zbyszek miał urodziyny i imieniny. A swoją drogą to fajne zwyczaje panują we Wrocławiu - w knajpach rozdają noże (a na dodatek prezenty rozdają Ci którzy w normalnych okolicznościach sami powinni je dostawać) [B]
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • celt_birofil
                          † 2017 Piwosz w Raju
                          • 2001.09
                          • 4469

                          #27
                          Originally posted by zythum
                          [B]A swoją drogą to fajne zwyczaje panują we Wrocławiu - w knajpach rozdają noże (a na dodatek prezenty rozdają Ci którzy w normalnych okolicznościach sami powinni je dostawać)
                          Fakt, u nas można co najwyżej "kupić kosę" i to w warunkach zdecydowanie mniej przyjaznych
                          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                          Comment

                          • Misiekk
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2001.05
                            • 913

                            #28
                            zythum napisal/a


                            ... Trafiliśmy do jakiegoś Baru Jaszczur (czy coś takiego). Sama młodzież, głośna muzyka. I tak nas zaraz wyrzucili. ...

                            Panowie to brama dalej i byście byli U Joli. A tak przy okazji to jest coś takiego jak telefon.
                            Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #29
                              Slavoy dzwonił do ART-a chyba, ja nie nie wiem bo już raczej byłem zombi ciągniętym przez Slavoya na sznurku
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              • slavoy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛
                                • 2001.10
                                • 5055

                                #30
                                Ano dzwoniłem. Najprawdopodobniej byliśmy z Artem jakieś 15m od siebie, ale i tak się żeśmy nie znaleźli.
                                Admin do tablicy!
                                Dick Laurent is dead.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X