Moim zdaniem im wiecej dobrej konkurencji tym lepiej. Jeśli we Wrocku jest 50 dobrych knajp , o 40 wiecej niż gdzie indziej , to do Wrocka właśnie opłaca sie przyjechać, bo zawsze mozna dobrze trafić. Takie miasto.
A kwestii formalnej, popieram prezesa w sprawie "gówniażeria", bo mnie i tak wszystko kojarzy się z seksem i piwem, tak jak prezesowi, a to ma właśnie takie ortograficzne konsekwencje.
Klosterkeller napisal/a
A kwestii formalnej, popieram prezesa w sprawie "gówniażeria", bo mnie i tak wszystko kojarzy się z seksem i piwem, tak jak prezesowi, a to ma właśnie takie ortograficzne konsekwencje.
W Joli w menu pod nazwą każdej potrawy jest jej "tłumaczenie" na angielski. Wśród mniej lub bardziej powalających "kwiatków" wykryto jeden, który ściął z nóg.
Radzę się przygotować psychicznie. Specjalnie zamieszczam to dopiero w następnym poście....
Comment