Chorzów, 31 maja

[Ahumba]

Jak już co poniektórzy wiedzą w poniedziałek za tydzień będę przez czas trwania koncertu kapeli pod tytułem Metallica do dyspozycji Forumowiczów.
Wstępnie kilka osób juz się zgłosiło na spotkanie.
Adam XVI ma sprawdzić, czy będzie możliwe wychylenie np. lanego Imielina. itd, itp.
Zapraszam innych chętnych

[mwa]

To fajnie,
może i ja znajdę chwilę wieczorem.

[adam16]

Zdaje się że i Iron z Małążonką przybędą. To jakaś stołeczna inwazja . W piątek idę do knajpy się zorientować co do lanego Imielina - oby go nie zabrakło. Może da się nawet wypić.

[Małażonka]

Z Ironami sprawa nie jest jeszcze taka pewna. Możliwym jest bowiem, że przybędzie sam Iron, który w owym czasie będzie słuchał różnych brzmień z innymi osobnikami ceniącymi sobie Metalikę

[adam16]

Lany Imielin będzie na pewno - rzecz już sprawdzona. Czekam tylko najpierw na Małążonke z Ironkiem i zabieram ich do mnie. Potem czekam na sygnał Ahumby i zamelduję się po niego pod Stadionem Śląskim. Liczę, że po 18 będziemy się meldować w knajpie. Tam ma dotrzeć pozostała część ekipy. Zainteresowani znają mój nr komórki, więc w razie niejasności proszę do mnie dzwonić.

[mwa]

Już chyba wszystko przygotowane na koncert. Teren stadionu dobrze ogrodzony.
Mnie jednak nie będzie-nawał roboty.
To udanego koncertu i dobrego piwka.

[Odoakr]

Ja też jutro się zjawię w Chorzowie, ale na koncercie. Nie wiem, od której godziny dokładnie tam będę (jade konwojem 6 autokarów z Poznania), ale chetnie bym poznał kilku szanownych Forumowiczów. A jesli nie wypali to jakie piwo warto wypis w Chorzowie?

[Ahumba]

No i był:
- lany Imielin (po 2,20 za kufelek),
- nalot trzech śląskich Adamów i Kiszota oraz rodzin
- nalot sekcji warszawskiej tj. Irona z Małążonką i Ahumby z Żoną-Taxi
- jak zwykle niepowtarzalna atmosfera takich spotkań

[albeertos]

Odoakr napisał(a)
Ja też jutro się zjawię w Chorzowie, ale na koncercie. Nie wiem, od której godziny dokładnie tam będę (jade konwojem 6 autokarów z Poznania), ale chetnie bym poznał kilku szanownych Forumowiczów. A jesli nie wypali to jakie piwo warto wypis w Chorzowie?

No to jechaliśy w tej samej ekipie
Niestety, przyjechaliśmy dosyć późno, no i wywieźli nas spory kawałek od stadionu, zatem nie było sensu się wracać do centrum na piwo. A dodzwonić się na stadionie i w okolicach graniczyło z cudem. Z Ironem próbowaliśy kilkarotnie i z żadnym skutkiem niestety

[Ahumba]

albeertos napisał(a)
Z Ironem próbowaliśy kilkarotnie i z żadnym skutkiem niestety

Mimo ,że z mojej komórki troszki to było jakby łatwiejsze, ale też co chwila wyświetlał mi się komunikat:
sieć przeciążona.
Na szczęście zarówno z Adamem XVI i Ironem udało mi się nawiązać kontakt

[Odoakr]

Albeetos! A którym autobusem jechałes??? Ja 4! Wywieźli nas tak daleko od stadionu, że trzeba było 40 min z buta na stadion dawać. Nie mówiąc o dojściu do centrum... niestety - dlatego sie nie zjawiłem na piwku. Chciałem jeszcze odwiedzic "Świat Piwa" - nawet wzięłem etykiety, żeby sie powymieniać, ale nie dotarłem.

PS. najtrudniej było trafić z powrotem do autokaru, po ciemku (nie oswietlone alejki) i po nieznanym terenie. Ale doało radę. Policja zamiast pilnować porządku, wskazywała wszystkim drogę Ale burd i tak nie było!

[grzeber]

Odoakr napisał(a)
PS. najtrudniej było trafić z powrotem do autokaru, po ciemku (nie oswietlone alejki) i po nieznanym terenie. Ale doało radę. Policja zamiast pilnować porządku, wskazywała wszystkim drogę Ale burd i tak nie było!

Trochę już w życu koncertów zaliczyłem i na żadnym jeszcze nie spotkałem się z burdami

Do Chorzowa tym razem nie udało mi się dotrzeć czego bardzo żałuję

[Odoakr]

o tych burdach to tak tylko w temacie policji, że nie miała co robić. Ja też sie nie spotkałem! Tylko normalni ludzie chodzą na koncerty "ciezkiej muzyki" (wszystkie odmiany), więc nie ma co obawiać się jakiś niepokojów.

Mieszkam przy Arenie w Poznaniu, wiec wiem jak sytuacja wygląda po koncertach hio-hop lub techno. Nie mówie, że wszyscy, ale zdarzają się ludzie, których denerwują znaki drogowe, śmietniki, inni ludzie... hmmm

[zythum]

Hmm, wiem ile lat ma Grzeber (więc nie może pamiętać), nie wiem ile Odoakr, ale w latach 80 i początku 90, na każdym koncercie "ciężkiej" muzyki były burdy, zadymy, krojenie, bitwy z nazi-skinami i ogólnie mocno chuligańska atmosfera. Przynajmniej zawsze wokół koncertów.

[grzeber]

Nie wątpie, że teraz na niektórych koncertach też zdarzaja się się burdy i inne "atrakcje". Po prostu na tych koncertach na których ja byłem nic takiego sie nie zdarzyło wiem, że Ty Zythum chodzisz w mierę często na koncerty i są to głównie imprezy niszowe więc może sie wypowiesz jak to wygląda aktualnie .