16.03.2002-wieczór we Wrocławiu

[slavoy]

Taki mały PeeS (znaczy się POST SCRIPTUM)

Tych zdjęć jest w sumie 256 !

[Radegast]

Oj będzie śmiechawka z tych zdjątek

[zythum]

Ja aż nie chcę o tym myśleć. Ale te 256 zdjęć z jednego wieczora to nadaje się do tematu: Rekord
A ja cały czas jestem taki trochę zawiany

[Radegast]

Jeżli wypiłeś wszystkie piwa, które kupiłeś we Wrocławiu co Ci się nie dziwie

[zythum]

Zajmowaliśmy się degustacją w pociągu. Po prostu nie mogliśmy się oderwać od Lwówka. I planowaliśmy kolejne przyjazdy do Wrocławia

[Misiekk]

I na kiedy został ustalony termin kolejnej wizyty. Bo ja juz nie mogę się doczekać?

[zythum]

Na pewno w kwietniu dopiero i to w terminie po Giełdzie w Białej Podlaskiej. Mam nadzieję, że tam też zjawią się Forumowicze (mimo tego, że zupełnie dla odmiany to warszawka będzie miała bliżej )

[albeertos]

Ja mam egzamin, więc tym razem odpadam

[slavoy]

Właśnie wstałem, ale ledwo się z wyra zwlokłem... Współczuję tym którzy muszą dziś pracować
Czy ktoś mógłby poinformować mnie nieświadomego dlaczgo czuję jakbym wypił 3 kratki piwa, wypalił wagon nikotyny i przeszedł 200 km z plecakiem browarów na sobie?

[celt_birofil]

Ten (ta, to) z prawej to Slavoy, obok niech Zythum...

[albeertos]

slavoy napisal/a
Czy ktoś mógłby poinformować mnie nieświadomego dlaczgo czuję jakbym wypił 3 kratki piwa, wypalił wagon nikotyny i przeszedł 200 km z plecakiem browarów na sobie?

Slavoy, przecież tak było naprawdę...

BTW, jak te dwa mielone z Baru Jaś? Ich nie czujesz?

[zythum]

----Właśnie wstałem, ale ledwo się z wyra zwlokłem... Współczuję tym którzy muszą dziś pracować
Czy ktoś mógłby poinformować mnie nieświadomego dlaczgo czuję jakbym wypił 3 kratki piwa, wypalił wagon nikotyny i przeszedł 200 km z plecakiem browarów na sobie?-----

Hmm jakby to powiedzieć, po prostu zrobiłeś to albo więcej.

[zythum]

Originally posted by celt_birofil
Ten (ta, to) z prawej to Slavoy, obok niech Zythum...

Ach już mi się łezka kręci. Wyjazd pozostanie na długo w mojej pamięci.

[zythum]

Originally posted by albeertos


Slavoy, przecież tak było naprawdę...

BTW, jak te dwa mielone z Baru Jaś? Ich nie czujesz?

Slavoy powinien czuć przede wszystkim kopytka które wykradł mi podstępnie.

[zythum]

Originally posted by albeertos


Slavoy, przecież tak było naprawdę...

BTW, jak te dwa mielone z Baru Jaś? Ich nie czujesz?

Slavoy powinien czuć przede wszystkim kopytka które wykradł mi podstępnie. Wszyscy uważajcie, jeżeli zamawiacie jedzenie a siedzi przy Was Slavoy bądźcie czujni - to pies na kopytka