Było ciężko. Na początek Amberek niefiltrowany, następnie Goch , ciemny Jurand a na zakończenie tak uroczego dnia raczyliśmy się Rycerzem z Gościszewa.
Wszystkie piwcia były bardzo dobre (no może oprócz tego BOSSA )
Bardzo dziękuję za wspaniałą wycieczkę gdyńskim szlakiem piwnym i mam nadzieję że jeszcze to powtórzymy.
Comment