Trójmiasto może piwko? 2-10 lipca

[dkrasnodebski]

Będę przez tydzień w Gdańsku a konkretnie na wyspie sobieszewskiej i tak nieśmiało zapytuję czy szanowni trójmiejscy forumowicze mieli by ochotę na wspólne wychylenie paru szklanek.

[abernacka]

Jak najbardziej będziemy mieli ochotę na wychylenie kilku kufelków w twoim towarzystwie, ale po 4 lipca.

[abernacka]

Proponuję spotkać się w Gdyni np. w środę (7.VII.). Masz tu dostęp do lanego Gocha, Bossa i niefiltrowanego Amberka + z butli Rycerzyka z Gościszewa.

[dkrasnodebski]

Dla mnie bomba.

[abernacka]

Cieszy mnie to ogromnie! Przy okazji w Gdyni można raczyć się także lanym Jurandem (Dublin i Premium).

[dkrasnodebski]

W zeszłym roku w Sobieszewie można było wypić Irish beer z Kormorana.
Jeżeli w tym będzie tak samo to może i Wy zawitacie do mnie.

[dkrasnodebski]

dkrasnodebski napisał(a)
W zeszłym roku w Sobieszewie można było wypić Irish beer z Kormorana.
Jeżeli w tym będzie tak samo to może i Wy zawitacie do mnie.

Rzecz jasne, że z beczki

[piokl13]

Mi niestety się nie uda. Weekend w Poznaniu, a potem w delegację do W-wy.
A gdzie dokładniej na wyspie lali piwko z BK?

[dkrasnodebski]

piokl13 napisał(a)
Mi
A gdzie dokładniej na wyspie lali piwko z BK?

Pierwsza knajpa za mostem po lewej strnie jadąc w kierunku Świbna. Zwie to to się chyba Drogowiec.

[dkrasnodebski]

Prawdopodobnie przez najbliższe dwa tygodnie nie będę miał dostępu do forum, więc mam prośbę. Ustalcie proszę termin i miejsce naszego spotkania i dajcie mi znać. Mój numer 501534588.
Pozdrawiam i do zobaczenia

[abernacka]

Wydawało mi się, że termin jest ustalony. ŚRODA ( 7.VII.), miejsce: Gdynia np. pod Teatrem Muzycznym, o godz. np. 16-17. Co ty na to?

[dkrasnodebski]

Dobrze, to mi bardzo pasuje.
Czyli środa 7 VII, godzina 16.30 Teatr Muzyczny.
A teraz głupie pytanie.
Czy trudno tam trafić z dworca PKP?

[abernacka]

Co prawda od dworca PKP jest kawałek (ok. 2km), ale Teatr Muzyczny zna każdy tubylec. Na pewno dobrze cię pokierują. W skrócie powiem tyle, że musisz cały czas iść wzdłuż ulicy 10 Lutego.

[dkrasnodebski]

Czyli koniec języka za przewodnika.
Na pewno trafię.

[Małażonka]

Spotkali się... Z tego co słyszałam, bawili się dobrze , zresztą świadczyć o tym może fakt, że żaden z biesiadników dziś się nie odzywa .