Wrocław, piątek / sobota

[JAckson]

Bryza z toalet
To może ta pszenica to nie jest pszenica tylko jakiś lambik na tej bryzie



Wiem, że Marcelinie chodziło o dopływ tlenu przez tylne drzwi.

[monne]

Druga jeszcze gorsza I nie ma to nic wspólnego z moją poprzednią propozycją No do do wieczora!

Normalnie się kroi spotkanie businessowe dzisiaj

[Marusia]

Normalnie się kroi spotkanie businessowe dzisiaj

Żebyś wiedziała, ja i JAQBA na ten przykład też mamy pewne biznesy do omówienia

[monne]

Żebyś wiedziała, ja i JAQBA na ten przykład też mamy pewne biznesy do omówienia

Haha to współczuję Jacksonowi

[Marusia]

Haha to współczuję Jacksonowi

No bez przesady, przeciez nie będziemy sami, Wiktoria z Pepem pewnie przyjdą a i może inne twarze (bo jak nie, to znowu niechcąco jakieś spotkanie niepalących wyjdzie)

[monne]

No bez przesady, przeciez nie będziemy sami, Wiktoria z Pepem pewnie przyjdą a i może inne twarze (bo jak nie, to znowu niechcąco jakieś spotkanie niepalących wyjdzie)

Im też współczuję

[Qboland]

Ja niestety będę w domu uruchamiał internet bo wczorajszy Cyryl zniszczył mi serwera. Chyba, że uda się to załatwić w miarę szybko.
Pozdrawiam wszystkich i miłego

[Sherman]

Kolega mój odwiedził wczoraj Instytut i mówi że jest już Primator pszeniczny i to w bardzo korzystnej cenie 3.9zł/0.5l(ale głowy nie dam za tą cenę). Można by niedługo przetestować

[cyborg_marcel]

No i wyszedł wieczór słomianych wdów i wdowców ze skromnym dodatkiem Wiktorii i Pepka, Shermana oraz niżej nie podpisanej i kolegi Artura o niewiadomym statusie.
Fido szukał czapki ze swego rękawa, Monne szukała jednego z kolczyków, a reszta - chyba szczęścia w piwie Podziękowania dla współbiesiadników, a szczególnie dla (w kolejności chronologicznej): Monne (coby nam interesy wyszły), dla Maruśki (za merytoryczne wsparcie), Wiktorii (za obgadanie, kogo trzeba) oraz JAcksona i Cześka (za niekonstruktywne, ale jakże miłe dyskusje)

[Marusia]

Ciekawe, gdzie Jackson z Cześkiem i Arturem w końcu wylądowali, jak wychodziłam o północy, to wybierali się do Cześka, pijaki jedne

[fteo]

Ciekawe, gdzie Jackson z Cześkiem i Arturem w końcu wylądowali, jak wychodziłam o północy, to wybierali się do Cześka, pijaki jedne

JAckson wrócił do domu dzisiaj około 9:00.

I ja mam mieć wyrzuty sumienia za moje babskie imprezy do rana?
Nie leżę potem cały dzień w łóżku...

[Marusia]

JAckson wrócił do domu dzisiaj około 9:00.

I ja mam mieć wyrzuty sumienia za moje babskie imprezy do rana?
Nie leżę potem cały dzień w łóżku...

Chłopak odkuł się raz a dobrze za Twoje imprezy

[JAckson]

Wieczór minął bardzo przyjemnie.
O ile dobrze pamiętam, to tłumy ludzi były i w szczytowym momencie chyba 'stojące miejscówki' były

Jagoda, Czesiek, Artur, Sherman i ja wylądowaliśmy u Cześka na koniec.
Piwa trochę dużo poszło jak na mnie (6 albo 7 pszenic i na koniec La Trappe Quadruppel )

Czesiek z Jagodą przygotowali jakieś smaczne jedzenie po czym ja ułożyłem się do snu. Czesiek natomiast nie spał całą noc, gdyż na rano miał sprawdzić jakieś opracowania a dzis rano miał prowadzić zajęcia na polibudzie

[JAckson]

Zapomniałem już co trzeba zrobić by mieć 'Zespół Prowadzenia Wykopu' Może ktoś mi przypomni?

[Marusia]

Zapomniałem już co trzeba zrobić by mieć 'Zespół Prowadzenia Wykopu' Może ktoś mi przypomni?

Trzeba być Pepkiem

To Jagoda nie dotrała na nocny? No ładnie

A ciekawe, jak było dziś na zajęciach u Cześka