A mnie jakieś przeziębienie lub grypsko usiłuje od wczoraj rozłożyć, więc nigdzie się z domu nie ruszam i piję grzańce. Mam nadzieję, że do jutra wydobrzeję.
Mnie już chyba rozłożyło- gardło tak boli, że mówić nie mogę i zatoki zaczynają się przypominać..jutro wizyta u lekarza... za mnie i trzymajcie kciuki. Nie chcę kolejnego Sylwka bez
Pozdrowienia dla ekipy, którą udało mi się nieoczekiwanie nawiedzić jeszcze w tym roku.
Wszystkiego dobrego, a przede wszystkim zdrowia, całej sekcji wrocławskiej z dodatkami!
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Ja wciąż zdrowy nie jestem, dziś znowu strasznie mnie męczy kaszel - leczę to grzanym porterem. O żadnych antybolach nawet nie chcę słyszeć - toż to trucizna przynosząca więcej szkody niż pożytku!
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Ja nadal na antybiotykach. Jutro pewnie dodatkowa dawka- nic a nic nie jest lepiej. W pracy prawie wszyscy chorzy, do koleżanki mama zadzwoniła ( mieszka na jakiejś wiosce)- podobno większość mieszkańców chora. Widziałam migawkę z czeskiej TV- epidemia anginy.
Ależ ja mam ochotę na
Comment