Może nie połamali (jedynie torebka stawowa mi w palcu u ręku strzeliła), ale sił mi już nie starczyło. Od października mam nadzieję częściej z Wami piwkować w piątki
Może nie połamali (jedynie torebka stawowa mi w palcu u ręku strzeliła), ale sił mi już nie starczyło. Od października mam nadzieję częściej z Wami piwkować w piątki
To się ucieszyłeś (nie wspomnę o małżonce) ,że to "jedynie torebka stawowa (...)w palcu u ręku strzeliła " a nie jakaś inna ...
Pozdrówka.
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Jako, że w piątek będę nieco uziemiona, zapytuję Państwa, co w sobotę - gdzie się spotykamy? CarlBerg wspominał coś o Bartku lanym przy Rynku w "Deja vu", ktos wie, co to za lokal, bo ja pierwsze słyszę
Bartek równierz jest lany w klubie muzycznym Madness na Hubskiej kolo siedziby Ruchu, cena to 3,00zl za szklanke 0,5!
Comment