Wrocław, piątek / sobota

[Wiktoria]

Pep proponuje Armine.

[Wiktoria]

Chyba, że nie zrobimy żadnej rezerwacji i spróbujemy uderzyć do Kuźni, a jeśli nie będzie miejsc to do Armine. W końcu cztery osoby, to nie tak dużo. Innych chętnych nie widzę.

[mjp]

Też byłbym za Armine, ale może jednak warto zadzwonić i coś zarezerwować?

[bublik]

Ja się wstępnie deklaruję

[Wiktoria]

W takim razie Pepek będzie dzwonić do Armine. Jeden stół wystarczy?

[fidoangel]

Ja to chyba zacznę samozwańczo z "sekcji Wro" wywalać po kolei-co to ma być abym tylko z czterema ludźmi piwkował kolejny piątek <trupia czaszka>

[jerzy]

Ja to chyba zacznę samozwańczo z "sekcji Wro" wywalać po kolei

Wywalaj lepiej z knajpy wszystkich palących, to wtedy z chęcią będe przychodzić.

[fidoangel]

A może zamiast jojczyć to by se kolega przypomniał,że jest coś takiego jak ogródki przy knajpach bo my ostatnio z takowych korzystamy i raczej nie ma problemu z dymem.

[jerzy]

A nie prawda, problem wciąż jest.
1. Musiałbym siedzieć kilka metrów od najbliższego palacza.
2. Nie mógłbym chodzić do kibla ani po piwo do baru.
Dopiero wtedy nie dusiłbym się (astma).

[Marusia]

UWAGA!

Przypominam, że w ten piątek mamy IMPREZĘ ZAMKNIĘTĄ w nowej, nie otwartej jeszcze knajpce na Bogusławskiego! Beczkowe pyszne, niepasteryzowane niespodzianki będą

Okna jeszcze zaklejone, a szyld stary - czyli Falstaff. Lokal jest między Zapolskiej a Zielińskiego, za Teatrem Polskim.

Wejście na hasło: browar.biz Do zobaczenia po 18.00

[JAQBA]

Bawcie się dobrze, mnie ni ma. Jadę harcować

[Basik]

Ja się zastanawiam, bo tym razem sama bym musiała się wybrać, a nie przyzwyczajona jestem

[Marusia]

Bawcie się dobrze, mnie ni ma. Jadę harcować

O w ryło, to my chyba w takim razie ostatnim pociągiem do Piotrowic będziemy musieli się zrywać na 22.45, skoro noclegownia gdzieś harcuje

[JAQBA]

O w ryło, to my chyba w takim razie ostatnim pociągiem do Piotrowic będziemy musieli się zrywać na 22.45, skoro noclegownia gdzieś harcuje

Przecie piszę, że JA harcuję a Qboland w domku

[Marusia]

A to luz, Gromit już się cieszy - w knajpie mu miskę obiecali, a potem spacerek na Orzechową No, chyba, że zgoda na nocleg psa odwołana?