Wrocław, piątek / sobota

[Marusia]

To miało być jakieś zakamuflowane oznajmienie chęci przybycia w najbliższy piątek na spotkanie, bo nie kumam?

[CarlBerg]

To miało być zakamuflowane oznajmienie, że raczej nie będę chodził tam, gdzie mi piwo nie smakuje
A Bartuś w ten weekend jest dość realny

[Marusia]

Niestey, racje muszę Ci przyznać co do moravara w ostatnia sobotę - mi smakowal jak Żywiec

Natomiast co do Twojej deklaracji przybycia, to wygląda mi tu na gierkę - oni pójda na Bartka, a ja i tak nie przyjdę

[Chris]

Ja jestem bardziej za instytutem....przyjechałbym sie pożegnać (walnąć piwko)i dalej w trase.Jezeli wypadnie dziekanat to lepiej gdzieś koło 18:20,bo wpadne dosłownie na jedno piwko,a co do moravara to za pierwszym razem bardziej mi smakował.

[jerzy]

W takim razie ja zdecydowanie optuję za Instytutem - o 18:20 to dopiero będę kończył zabiegi rehabilitacyjne i mogę nie zdążyć przyjechać do Dziekanatu na pożegnanie...

[Ahumba]

Jak będziecie w Instytucie pozdrówcie Kierowniczkę ode mnie i od sopisty

[CarlBerg]

to wygląda mi tu na gierkę

Muszę Cię rozczarować - będziemy (w Instytucie)

[slavoy]

I ja głosuję za Instytutem. Dziekanat po serowej wpadce zdecydowanie zasługuje na kwarantannę

[Tabletka]

Kwarantanna wskazana...... a nawet konieczna
Vivat Instytut

[Marusia]

No to mamy większość ustaloną, a skoro juz ma byc pożegnanie Chrisa to już w ogóle bez dyskusji. Jerzy, ustaliłeś cos z Mjp?

[mjp]

Jerzy, ustaliłeś cos z Mjp?

Nic nie ustalił, bo najbardziej zainteresowana osoba zbojkotowała konferencję na szczycie....

[Marusia]

Uwaga uwaga!!!

Posiadamy dla sekcji wrocławskiej jeszcze parę koźlaczków - prezent od Browaru Amber.
Warunkiem otrzymania browarka jest wpisanie się w tym temacie, że się przyjdzie w piątek do Instytutu.
Czyli: kto się nie wpisze, a przyjdzie - nie dostanie
A kto się wpisze i nie przyjdzie, też nie dostanie. No i oczywiście ten, co się nie wpisze i nie przyjdzie tym bardziej nie dostanie

Nie jest to absolutnie żadna złośliwość, tylko kwestia policzenia ile tego przypada na łeb, zatem będę konsekwentna

[JAckson]

Przyjdę do Instytutu, chociaż nie z chęci posiadania darmowego Koźlaka. Ale oczywiście chętnie przyjmę jeżeli się nawinie

[Marusia]

Dodam tylko, że z tych, co nie przyjdą, wyjątkiem będzie Wiktoria, bo zawsze przychodzi, a stali bywalcy mają zagwarantowane browarki

[breslauer]

A czy przy dużej ilości wpisujących się nie istnieje aby obawa, że jak ktoś się wpisze, przyjdzie, to mimo wszystko nie dostanie?