Pogoda klaruje się szybciej niż moje piwo więc do naszego spotkania powinno wypogodzić się i ocieplić. Dobrym do posiedzenia miejscem jest wagon ale do wypicia Bartek ciekawszy w smaku więc znów mam dylemat. Niech zdecyduje większość.
Jak się wyrobię z dzisiejszymi wypiekami (rekompensata za niemożność warzenia) to oczywiście pojawię się w Instytucie. Mam nadzieję, że znajdzie się jedno miejsce i dla mnie przy stoliku. A może nawet najdzie mnie ochota na przejazd na pergolę
Do zobaczenia
Nie, żeby w ogóle nie było, ale teraz pani Ela nie zamawia, bo nie ma studentów i jej się psuje. Musielibyśmy zebrać grupę conajmniej 15 osób, żeby jej się opłacało zamówić
Pytanie: pijemy dziś Namysłowa w Instytucie, czy jednak udajemy się na Lwówek do Wagonu?
Comment