Wrocław, piątek / sobota

[Misiekk]

Ło matko! Misiekk, Ty na poważnie?

Mam nadzieję że tak

[mjp]

No to czekamy, czekamy!!

[jerzy]

O kurde, a planowałem nie przyjść. Nie ma bata - plany trzeba zmienić.

[Marcin_wc]

Nieśmiało zapowiadam, wszystkim zainteresowanym moją osobą, że zamierzam zjawić się w piątkowe posiedzenie w Instytucie to by było na tyle. Dziękuję.

O której będziesz, może i ja na początek spotkania wpadnę.

[Misiekk]

Cześć i czołem.
Powinienem być +/- koło godziny 19.

[JAckson]

I mnie wypada przybyć

[cyborg_marcel]

Przyczłapię, co mam nie przyczłapać - przy okazji postaram się przynieść kilka butelek pirosiarczynu sodu, więc chętni mogą do mnie pisać na pw do 13:50

[JAckson]

Przyczłapię, co mam nie przyczłapać - przy okazji postaram się przynieść kilka butelek pirosiarczynu sodu, więc chętni mogą do mnie pisać na pw do 13:50

Myslisz, że ten pirosiarczyn nadawałby się do dezynfekcji jeszcze? Mnie się akurat kończy....

[cyborg_marcel]

Myslisz, że ten pirosiarczyn nadawałby się do dezynfekcji jeszcze? Mnie się akurat kończy....

Odkazić, podejrzewam, że odkazi, tylko może zabarwić na czekoladowy kolor Przynieść dla Was butelczynę?

[JAckson]

Odkazić, podejrzewam, że odkazi, tylko może zabarwić na czekoladowy kolor Przynieść dla Was butelczynę?

Przynieść jeśli dasz radę. Zobaczymy o co tyle lamentu

[cyborg_marcel]

Dam radę - zapobiegawczo przyniosę kilka dla tych, którzy nie mieli okazji zgłosić jeszcze zapotrzebowania Ps. Proszę nie podskakiwać, bo to limited werszyn.

[Chris]

Dziś i ja zapowiadam swoją wizyte...do zobaczyska

[cyborg_marcel]

Dzięki Miśkkowi za przybycie i krótką rozmowę Ogólnie udany wieczór (do tego nastąpiła dystrybucja płynu do rur i jego etykiet , ale dalszy ciąg średni - w Mleczarni leją tylko Żywca (cena nieznana, bo trunek kontestowany) i w dodatku ludzie szaleją gorzej niż w młynie na koncercie metalowym - po raz pierwszy w życiu mam na kolanach siniaki po zagraniu kilku kawałków na tamburynie

[Marusia]

Z Mleczarni uciekliśmy szybko, pomijając brak piwa, to te kosmiczne kolejki do kibla Szkoda, bo Dimczo fajnie zapodawał. Poszliśmy do innej dyskoteki, nawet z Robertem majtnęliśmy nogą na parkiecie Kurak, jak ja dawno na dicho nie byłam

[cyborg_marcel]

Z Mleczarni uciekliśmy szybko, pomijając brak piwa, to te kosmiczne kolejki do kibla Szkoda, bo Dimczo fajnie zapodawał. Poszliśmy do innej dyskoteki, nawet z Robertem majtnęliśmy nogą na parkiecie Kurak, jak ja dawno na dicho nie byłam

Jeszcze zacznę żałować, że tej nocy w miarę się wyspałam... A gdzie to tańcowaliście? I przy jakim piwie? (To w Mleczarni była toaleta? )