Wrocław, piątek / sobota

[monne]

Zrobiłam pierogi drożdżowe z cieciorką jak rodzina nie wyżre do końca to mogę przytargać na piątkowe spotkanie Mam nadzieję, że konkurencji jadłodalniom nie zrobię ?

JA CIE!!!!!! Dla tych pierogów przyjdę napewno

[Wiktoria]

A co proponujesz? (już się boję)

Pomijając Rejs, to do Instytutu mam najbliżej.
P.S. Więcej nie będę się udzielać w tym temacie - dwusetny post zatrzymam na jakąś inną okazję .

[marcopolok]

Po baaaardzo długiej przerwie w sobotę pojawię się we Wrocku. Zdało by się wieczorkiem odświeżyć znajomości i zawrzeć nowe Miejsce jest bez znaczenia.... z góry akceptuje każdą lokalizację. Jakby co = > : (Marusia) Do zobaczyska Marco

[Marusia]

Po baaaardzo długiej przerwie w sobotę pojawię się we Wrocku. Zdało by się wieczorkiem odświeżyć znajomości i zawrzeć nowe Miejsce jest bez znaczenia.... z góry akceptuje każdą lokalizację. Jakby co = > : (Marusia) Do zobaczyska Marco

No i znowu impreza dwa dni z rzędu

[brloin]

juz czwartek a decyzja lokalizacyjna miast sie koncentrowac w sobie, zdaje sie rozjezdzac zupelnie, jak nie przymierzajac, moi snajomi na lyzwach...

[mjp]

No przecież ustaliliśmy demokratycznie, że w piątek Armine i się ustali co z sobotą...

[BigLebowski]

Proponuję Lamus po raz pierwszy. I na dobry początek.

[brloin]

No przecież ustaliliśmy demokratycznie, że w piątek Armine i się ustali co z sobotą...

hieh. odnioslem inne wrazenie....

[Marusia]

Nie no, nie róbmy zadymy Niech będzie Armine od 18.30, a potem Lamus dla wytrwałych

[brloin]

dobra, brzmi rozsadnie. bez zadymy
zatem termin ustalony; mysle ze na 19.30 - 20 dotre chociaz na chwile

[Marusia]

dobra, brzmi rozsadnie. bez zadymy
zatem termin ustalony; mysle ze na 19.30 - 20 dotre chociaz na chwile

Zapraszamy, trza się poznać przed porterowaniem, nie?

[jerzy]

Nie no, nie róbmy zadymy

Naprawdę nie będziecie zadymiać lokalu? To może jednak przyjdę...

[BigLebowski]

Naprawdę nie będziecie zadymiać lokalu? To może jednak przyjdę...

Nie wiem jak inni ale ja nie mogę ci tego obiecać.

[jerzy]

W takim razie sorry, ale nie będe Was palaczy TERRORYZOWAŁ moją obecnością.

[Marusia]

Nie wiem jak inni ale ja nie mogę ci tego obiecać.

Ja obiecuję, że zadymię