kiedys juz prowadzilem zajecia po imprezie. jak wiele miesiecy potem gadalem z tymi studetnami juz nieformalnie i przy jakims piwie, stwierdzili ze wzbudzilem szacunek. nie dlatego ze imprezowalem. dlatego ze dalem rade trzymac sie na nogach i mowic do rzeczy mimo ze wygladalem jakbym mial sie przewrocic wlasnie
ciekawe jak poszlo Czeskowi
Prawdopodobnie będę we Wrocławiu w następny weekend, więc w sobotę 27.01 chętnie się z Wami spotkam - może być najpierw na porterze w Małgosi, a potem się zobaczy...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
Prawdopodobnie będę we Wrocławiu w następny weekend, więc w sobotę 27.01 chętnie się z Wami spotkam - może być najpierw na porterze w Małgosi, a potem się zobaczy...
Jeżeli na Porterze, to ja chętnie ok. 15:00
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
No i wyszedł wieczór słomianych wdów i wdowców ze skromnym dodatkiem Wiktorii i Pepka, Shermana oraz niżej nie podpisanej i kolegi Artura o niewiadomym statusie.
I w ten prosty sposób zostaliśmy się ze st.. znaczy Kolegą Małżonkiem słomianymi wdowcami tudzież wdowami
A w piątek do Małgosi na porterka bardzo chętnie zajrzymy, coby na Breslauera popatrzeć i sprawdzić, czy się aby nie zmienił
Ewwa
I w ten prosty sposób zostaliśmy się ze st.. znaczy Kolegą Małżonkiem słomianymi wdowcami tudzież wdowami
Aj, bo kurka, jesteście tak niezależnymi bytami, że jakoś ciężko mi o Was powiedzieć "małżeństwo" (Poza tym JAckson zajmował tyle miejsca na ławie, że mi Was przysłonił ...)
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Moja nieśmiała propozycja na sobotę w związku z ewentualnym pojawieniem się Breslauera, to porter w "Małgosi" - jak zaproponował, a potem, jeśli będzie taka wola forumowiczów, "Instytut".
Może w piątek odwiedzicie coś na Bogusławskiego?
Piwo jest prawdopodobnie jedną z najlepszych rzeczy, jakie pojawiły się na ziemi - oprócz mnie, tak... to dwa z największych objawień na powierzchni ziemi. Więc... pasujemy do siebie.
Czyli co? Dzisiaj sekcja wrocławska się nie spotyka?
Albo w bardzo ograniczonym męskim składzie, albo przełożone na jutro - ja właśnie idę spać, więc stanę do pracy już jakoś pod koniec zwyczajowego czasu trwania imprezy Będę jutro, coby się policytować breloczkami z Breslauerem
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment