Wrocław, piątek / sobota

[brloin]

Albo że ja padnę z głodu czekając na niego

Moge Cie zaprosic na ravioli z pesto albo na mrozona wolowine w sosie grzybowym (niemieckie borowiki :P )
z tym, ze pod wieczor

[ewwa53]

Moge Cie zaprosic na ravioli z pesto albo na mrozona wolowine w sosie grzybowym (niemieckie borowiki :P )
z tym, ze pod wieczor

Pod wieczór to albo będę szczęśliwa, najedzona i opita piwem, albo już padnę, więc oferta nie jest ani trochę kusząca

[brloin]

Pod wieczór to albo będę szczęśliwa, najedzona i opita piwem, albo już padnę, więc oferta nie jest ani trochę kusząca

zdecydowanie moja strata...

[mareks]

Ta sobota jest ostatnia w karnawale 2008.

Może spotkanie u Pepika???

[Marusia]

Normalnie widzę las rąk

Mi się właśnie przypomniało, że mam rodzinkę w niedzielę "na wizycie", zatem zapytuję, kto chętny na piątek.

W zeszły piątek ktoś się w końcu gdzieś z kimś spotkał??

[Wiktoria]

Oczywiście, że się spotkał - Ewa, Mjp i my w Kuźni. W Lamusie nie było miejsca, więc usiedliśmy tam, tylko nikt z nas nie miał numeru telefonu do Brloina, żeby go uprzedzić o zmianie .

[Marusia]

No to fajnie - przypomniało mi się właśnie, kto ma numer do Bruliona - Pepik


A co z najbliższym piątkiem?

[Wiktoria]

Ja obserwuję temat i czekam na rozwój wydarzeń. Poza tym muszę sprawdzić, co Pepek na to.

[Marusia]

No jasne, jak zwykle, każdy czeka, a potem wieczorem przecież i tak można zadzwonić do Marusi z zapytaniem tradycyjnym "gdzie siedzicie"

Tylko, że ja teraz dojeżdżam specjalnie na spotkania z Wami, więc w ciemno przyjeżdżać mi zdecydowanie nie pasuje. Było by mi miło, jakby się jednak w tym temacie pojawiały jakieś informacje, no, chyba, że po prostu nie macie ochoty mnie oglądać, to trudno (mordka pt.: mam nadzieję, że żartuję:)

[mareks]

Rozumiem, że w piątek to w grę wchodzi Lamus.

A w sobotę nikt nie ma ochoty na spotkanie U Pepika?
A spotkania tam miały być co 2 tygodnie jak pamiętam.
Za Lamusem nie przepadam ze względu na zadymienie.

[brloin]

Oczywiście, że się spotkał - Ewa, Mjp i my w Kuźni. W Lamusie nie było miejsca, więc usiedliśmy tam, tylko nikt z nas nie miał numeru telefonu do Brloina, żeby go uprzedzić o zmianie .

bylem w koncu w lamusie. spilem 2 pszenice i jasne, wypalilem faje i udalem sie na spoczynek do domu. nie mialem sil Was szukac, choc sie spodziewalem, ze gdzies obok jestescie. wymienimy numery przy okazji :P

[brloin]

No to fajnie - przypomniało mi się właśnie, kto ma numer do Bruliona - Pepik


A co z najbliższym piątkiem?

hehe. faktycznie - dzwonil ostatnio zapytac o nozyczki jak byliscie u niego a ja w szczecinie.


ja w najblizszy piatek jak ostatnio - pewnie ok 21

[brloin]

Rozumiem, że w piątek to w grę wchodzi Lamus.

A w sobotę nikt nie ma ochoty na spotkanie U Pepika?
A spotkania tam miały być co 2 tygodnie jak pamiętam.
Za Lamusem nie przepadam ze względu na zadymienie.

ja: piatek Lamus, sobota - zobaczy sie czy bedzie czas

[Marusia]

ja: piatek Lamus, sobota - zobaczy sie czy bedzie czas

No to zgłaszam przybycie również

[mjp]

My zgłaszamy naszą nieobecność. Właśnie się dowiedziałem, że mam tydzień zwolnienia i biorę antybiotyk...