Nie sądzę, że do jutra wyrosną mi wąsy, a i stroju wojskowego nie posiadam, ale się planuję doprowadzić. Nie sama -rzecz jasna. Skorzystam z pomocy szanownego małżonka, a jakże!! ( o ile pomocą zechce mi służyć...)
A jego młody wąs, będzie stanowił naszą wejściówkę do raju...
No właśnie - jakby co, to po 18.00 będzie już luźniejsza degustacja, a że przyjeżdża Josefik, który ma pociąg o 22.30, to na pewno posiedzimy dłużej, w zależności od rozwoju sytuacji do końca w ZUPie, a może i nie, zatem kto ma chęć na to niechaj się przyłączy
Po sobotnim (8.12) porterowaniu w Adminowie w niedzielę (9.12) nawiedzam piękny Wrocek. Jeśli ktoś chętny na piwko to miło będzie zobaczyć. Mam nadzieję, że może coś na dnie beczki RIS-a w ZUP-ie zostanie. A jeśli nie to i tak zapewne o suchej twarzy nie zostaniemy. Będą chętni?
Comment