Mini Zlot w listopadzie - wstępne przymiarki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dkrasnodebski
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 2316

    #76
    arcy napisał(a)
    Myślałem, żeby pojechać pociągiem do Kraśnika, i stamtąd PKS-em.
    Na razie jadę ale na 100% zdeklaruję się dopiero pojutrze i jak już, to będę jechał w ten sam sposób.
    Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

    www.radoslawstolar.pl

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      #77
      Zawsze można popchać, to raptem kilkaset kilometrów

      Comment

      • Pogoniarz
        † 1971-2015 Piwosz w Raju
        • 2003.02
        • 7971

        #78
        arcy napisał(a)
        Myślałem, żeby pojechać pociągiem do Kraśnika, i stamtąd PKS-em. Ale i tak to wielka wyprawa
        Nowoczesne medium, porządkuje świat i dostarcza angażujące informacje, rozrywkę i usługi w czasie rzeczywistym. Przewodnik Polaków w wirtualnym świecie.

        Ja raczej nie dam rady.No chyba,że uda się załatwić parę groszy i może Kangur bedzie jechał,lub jak pisał arcy gdzieś po drodze na doczepkę Mglisto na razie to widzę
        Ostatnia zmiana dokonana przez Pogoniarz; 2004-09-15, 12:33.


        Prawie jak Piwo
        SZCZECIN

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #79
          Dzięki Zaglądałem już na www.rozklady.com.pl Jakoś udałoby mi się dopasowac pociąg i autobus. Tyle, że jeśli nie będę miał wolnego 12 listopada, z wycieczki nici

          Comment

          • dkrasnodebski
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.05
            • 2316

            #80
            Z Warszawy są trzy bezpośrednie autobusy do Janowa. Jedzie się jakieś pięć godzin i kosztuje to trochę mniej niż pociąg.
            Zakład Piwowarstwa Domowego BRODAREK

            www.radoslawstolar.pl

            Comment

            • JAckson
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2004.05
              • 6123

              #81
              Dojechać się tam jakoś da, ale jak potem wrócić (zakładając brak autka)
              MM961
              4:-)

              Comment

              • Małażonka
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.03
                • 4602

                #82
                Najlepiej tą samą metodą

                Comment

                • JAckson
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🍼🍼
                  • 2004.05
                  • 6123

                  #83
                  Małażonka napisał(a)
                  Najlepiej tą samą metodą
                  Bywałem kilkakrotnie w tamtych stronach przy pomocy PKP i PKS i zawsze powrót był o wiele trudniejszy. Ale czasy sie zmieniły pewnie na lepsze
                  MM961
                  4:-)

                  Comment

                  • zythum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.08
                    • 8305

                    #84
                    Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z tym dojazdem.
                    Warszawa do Boszkowa dojeżdżała z dwoma przesiadkami, około 9 godzin (z czekaniem na pociąg).
                    Do Janowa z Wrocławia jedzie się razem 9 godzin, z Gdańska, Gdyni jeszcze szybciej. Z Poznania 8 godz. Z Warszawy 5. Wszyscy poza Warszawą mają jedną przesiadkę - w tejże właśnie na autobus.
                    Nie przeczę, że nie jest to jakoś bardzo blisko ale jak na razie trzykrotnie Zloty czy mini Zloty były organizowane w takich miejscach, że to Centrum i Wschód Polski miał potwornie daleko - tak jak część z Was miałaby teraz.
                    Uważam, że tworzycie sztuczne problemy.
                    Jedynym poważnym i ograniczającym problemem jest oczywiście konieczność uzyskania wolnego piątku. Przy czterech dniach wolnych i możliwości przenocowanie z 10/11 w Warszawie dojazd nie wydaje mi się problemem.
                    Po prostu chcielibyście mieć zawsze blisko Was
                    ale ja niestety nie mam żadnych kontaktów na południu Polski, poza Czechami
                    To inaczej miało być, przyjaciele,
                    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                    Rządzący światem samowładnie
                    Królowie banków, fabryk, hut
                    Tym mocni są, że każdy kradnie
                    Bogactwa, które stwarza lud.

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      #85
                      JAckson napisał(a)
                      Bywałem kilkakrotnie w tamtych stronach przy pomocy PKP i PKS i zawsze powrót był o wiele trudniejszy. Ale czasy sie zmieniły pewnie na lepsze
                      No powrót jest trochę gorszy ale też gdyby była dwudziestka osób można wynająć busa do Lublina, a stamtąd już można wszędzie dojechać.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • JAckson
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 6123

                        #86
                        zythum napisał(a)

                        Po prostu chcielibyście mieć zawsze blisko Was
                        ale ja niestety nie mam żadnych kontaktów na południu Polski, poza Czechami
                        Mi sie bardzo podoba Janów. Tylko poza świetnym miejscem patrzę realnie ile czasu i pieniędzy potrzeba na taki wyjazd. Jak wspominałem - gdybym dysponował sprawnym samochodem nie obawiałbym sie drogi.

                        Mimo wszystko pomysł z Janowem Lubelskim uważam za dobry (chociaż jeszcze nie moge się oficjalnie zapisać)
                        MM961
                        4:-)

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          #87
                          Zgadzam się z przedmówcą. Niestety o tym, czy będę miał wolny 12 listopada, dowiem się dopiero w październiku, jak rozpocznę nową pracę.

                          Comment

                          • Pogoniarz
                            † 1971-2015 Piwosz w Raju
                            • 2003.02
                            • 7971

                            #88
                            zythum napisał(a)
                            Wydaje mi się, że nieco przesadzacie z tym dojazdem.
                            Warszawa do Boszkowa dojeżdżała z dwoma przesiadkami, około 9 godzin (z czekaniem na pociąg).
                            Do Janowa z Wrocławia jedzie się razem 9 godzin, z Gdańska, Gdyni jeszcze szybciej. Z Poznania 8 godz. Z Warszawy 5. Wszyscy poza Warszawą mają jedną przesiadkę - w tejże właśnie na autobus.
                            Nie przeczę, że nie jest to jakoś bardzo blisko ale jak na razie trzykrotnie Zloty czy mini Zloty były organizowane w takich miejscach, że to Centrum i Wschód Polski miał potwornie daleko - tak jak część z Was miałaby teraz.
                            Uważam, że tworzycie sztuczne problemy.
                            Jedynym poważnym i ograniczającym problemem jest oczywiście konieczność uzyskania wolnego piątku. Przy czterech dniach wolnych i możliwości przenocowanie z 10/11 w Warszawie dojazd nie wydaje mi się problemem.
                            Po prostu chcielibyście mieć zawsze blisko Was
                            ale ja niestety nie mam żadnych kontaktów na południu Polski, poza Czechami
                            No fakt Kangur i ja mamy zawsze zloty koło siebie i staliśmy się o przepraszam ja stałem się teraz wygodnicki okropnie
                            Ostatnia zmiana dokonana przez Pogoniarz; 2004-09-15, 13:05.


                            Prawie jak Piwo
                            SZCZECIN

                            Comment

                            • Małażonka
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.03
                              • 4602

                              #89
                              Swojego czasu Marusia napisała takie słowa:
                              Marusia napisał(a)
                              Proszę Państwa,
                              wielokrotnie było wyjaśniane na forum, dlaczego zjazdy są tu, a nie gdzie indziej.

                              Powód jest prosty: reguły wyznacza ten region, który zajmuje się zorganizowaniem imprezy. Wielokrotnie mówiliśmy, że ABSOLUTNIE NIE MA ŻADNYCH PRZESZKÓD, żeby organizacją zajęli się np. forumowicze z Warszawy. Niestety, takich propozycji - konkretnych, czyli gdzie, kto daje piwo itp. jeszcze nigdy w życiu od nikogo nie słyszałam - jedynie May wspominał o Zlocie, ale się jakoś temat nie przyjął.
                              Warszawiak, a raczej Wołominowiec zajął się organizacją: podaje coraz bliższe informacje, a Wy tylko wybrzydzacie. Znajdźcie lepsze miejsce, lepszy pomysł i zabierzcie się za robotę. Do listopada w końcu tak wiele czasu nie zostało...

                              Comment

                              • arcy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.07
                                • 7538

                                #90
                                Ja nie wybrzydzam, aj zastanawiam się jak tam dojechać. Wydaje mi się, że w mojej sytuacji najlepiej byłoby spędzić noc w Wawie i rano pojechać do Janowa. Są tylko 2 problemy:

                                1. Gdzie przenocować.
                                2. 12 listopada - wolne czy do pracy.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X